Wszystkie wpisy, których autorem jest Monika - Gallerystore

Co widzi nasza wyobraźnia?

441

Temat wyobraźni człowieka jest bardzo często poruszany na tym blogu, ale nie ma w tym niczego złego, ani dziwnego, bowiem sztuka zawsze opierała się na działaniu naszego umysłu i zawsze wpływała na naszą wyobraźnię w najróżniejszy sposób. Pobudzała ją, dawała pożywkę do działania, napędzała nasze wyobrażenia światów, ludzi, miejsc, emocji i rzeczy, których nikt nigdy nie widział na własne oczy. To właśnie wyobraźnia jest pierwszym miejscem, w którym pojawia się jakaś wizja, jakiś pomysł i pragnienie. Sztuka umie do niej docierać, mieszać w niej długim kijem, wprawiać w ruch i sprawdzać, w jakim miejscu się zatrzyma. A nie zawsze nasze wyobrażenia są oczywiste, bo każdy z nas jest inny i każdy ma inne pragnienia. Oczami wyobraźni widzimy jedną rzecz zupełnie inaczej, niż inne osoby. Bo sztuka lubi też różnorodność i dowolność interpretacji, których nic nie powinno ograniczać.

Jak na przykład wyobrazić sobie muzykę? Co widzimy, gdy słuchamy ulubionej płyty muzycznej czy konkretnego utworu? Pomijając już wpływ słów piosenek na nasz umysł i tego, co podpowiadają nam teledyski – jak widzimy muzykę, którą słyszymy? Teoretycznie nie da się jej zobaczy, bo są to tylko dźwięki, ale nasza wyobraźnia widzi dokładnie to, co chcemy widzieć, bo emocje zawarte w dźwiękach podpowiadają nam różne wizje. Słuchając muzyki klasycznej widzimy piękne krajobrazy znane z filmów? Włączając jazz przechadzamy się między stolikami klubu, w którym na scenie stoi zespół ubrany w czarne garnitury, a przy okrągłych stolikach siedzą elegancko ubrani gangsterzy i popijają swoje drinki? Czy popowe hity zachęcają nas do wyobrażania sobie pięknej plaży w słoneczny i ciepły dzień, na której panuje jedynie radość i dobra zabawa? Każda wizja, jaką podpowiada nam muzyka jest dobra. Muzyka może być również widziana tak, jak prezentuje ją Martyna Mączka w obrazie „MUZYKA”. Może to być właśnie galopujący koń, którego spowijają bliżej nieznane opary i refleksy świetlne.

Dowolność wizji i interpretacji są w tym miejscu właśnie najpiękniejsze. Nikt nie powie nam, co mamy widzieć, nikt nie może narzucić nam swoich obrazów, bo nasza wyobraźnia działa swobodnie i nie lubi nakazów. Zresztą ktoś może ją okiełznać nie będąc nami? Cieszmy się z jej możliwości, bo dzięki niej świat jest piękniejszy i ciekawszy, bo na każdym kroku znaleźć możemy coś, co rozbudzi nasz umysł i da nam prawdziwą przyjemność. Tak jak sztuka, która zawsze mile łechce nasze zmysły i dostarcza nam pięknych emocji.

Nasz prywatny świat


435

Nie trzeba mówić o wartości i istocie posiadania własnego miejsca na świecie i we własnej wyobraźni, osobie, która często chowa się przed problemami i stresem właśnie w tym swoim zakamarku, który daje jej spokój, czas na regenerację sił i radość. Nasz własny świat jest miejscem różnym, bo i my różni jesteśmy. Możemy go mieć w rzeczywistości, we własnym mieszkaniu i ulubionym pokoju, może on być zlokalizowany w ulubionej książce, muzyce czy filmie, albo może stanowić stan umysłu, być formą medytacji, którą stosować można w każdej chwili i niemal niezauważalnie dla kogokolwiek. Nasz prywatny świat to sposób na problemy, kłopoty, miejsce, w którym znaleźć możemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania, gdzie podjąć możemy ważne decyzje i poczuć się bezpiecznie.

Nie należy oczywiście tych słów traktować w kategoriach chorób psychicznych. Nasza wyobraźnia jest potężnym narzędziem, które służyć może nam do wielu celów. Możemy być naszym sposobem na sukces, radzenie sobie z poważnymi problemami czy doświadczanie przyjemności. Sztuka w tym przypadku ogrywa ogromną rolę, bowiem pozwala nam na ćwiczenie umiejętności naszego umysłu, rozbudzanie wyobraźni i poszukiwanie takich stanów i miejsc, które będą dawały nam jak najwięcej dobrych rzeczy. Nasz świat nie musi być oczywiście jedynie wytworem naszej wyobraźni. Możemy urządzić go sobie we własnym mieszkaniu, do którego nikt nie będzie miał wstępu. Ale i w tym realnym miejscu bardzo ważną rolę odgrywać będzie właśnie nasza wyobraźnia. Bo to ona daje nam pomysły na życie i spędzanie wolnego czasu, to w niej odbywają się wszelkie nasze wewnętrzne dyskusje na temat dowolny i dotyczący świata rzeczywistego. A skoro wyobraźnia stanowi dla nas tak ważny element, to warto dbać o nią i pielęgnować za pomocą sztuki różnej i pięknej. Takiej jak obraz autorstwa Agaty Buczek, noszący tytuł „Mój świat”. Nasz świat wyglądać będzie zupełnie inaczej, bo każdy z nas ma inne wyobrażenia bezpieczeństwa czy przyjemności.

Obraz ten ma pokazać nam, że nasza wyobraźnia potrafi działać na dowolnych zasadach i to od niej zależy to, jak radzić sobie będziemy w naszym życiu. Musimy umieć uciekać czasem do miejsc, które nie będą nikomu znane, a jednym z nich jest właśnie nasz umysł. Trzeba go pielęgnować, karmić nowymi wizjami, pozwalać mu rosnąć i być na ciągłym chodzie. Odpowiednio zadbany pozwoli nam na łatwiejsze radzenie sobie z problemami i odnajdowanie siły do działania i życia w taki sposób, który będzie dla nas najlepszy.

Sztuka letnia


438

Mimo iż wiosna z trudem przebija się przez chłody i śnieżne poranki, a niskie temperatury nie nastrajają nas pozytywnie, to jednak lato idzie do nas i zaczyna robić coraz większe kroki. Czerwiec już niedługo zawita u nas na dobre, a nikt nie wyobraża sobie chłodu w tym czasie. Wszyscy czujemy lato w powietrzu i choć musimy jeszcze chwilę na jego przyjście poczekać, to i tak zaczynamy się przygotowywać na jego nadejście. W sklepach z odzieżą kolekcje zostają już powoli wymieniane na letnie, samochody jeżdżą już na oponach przystosowanych do wysokich temperatur, a nowa sztuka zaczyna przybierać letnie formy, które tak bardzo kochamy. Jakie to formy? Lekkie, przyjemne, rozweselające, ale wciąż potrafiące wprowadzić nas w zadumę. Sztuka również odczuwa zmianę pory roku, bo artyści wkładają do niej swoje emocje i to, co kryje się w ich głowach. A teraz w głowie każdego z nas siedzi właśnie lato.

Nie ma w tym nic dziwnego, bo kochamy wysokie temperatury, długie dni, ciepłe noce i spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Uwielbiamy spotykać się ze znajomymi w parkach czy na plaży i cieszyć się z tego, jak zawsze krótkiego lata. Siedzenie w domu w takim czasie wydaje się nam zawsze marnotrawstwem, bo przyjdzie jeszcze czas, by siedzieć przy komputerze czy przed telewizorem. Sztuka w dodatku zachęca nas do wyjścia z mieszkania i poszukiwania przygody, przyjemności. Mowa jest przede wszystkim o muzyce, którą bardzo mocno kojarzymy z różnymi momentami naszego życia, a wiele jest piosenek, które stawiają nam przed oczami właśnie czas letni. Ale nie tylko muzyka odpowiada na to, co dzieje się za oknem. Książki czytane na świeżym powietrzu dają nam wiele przyjemności, a obrazy tworzone przez utalentowanych artystów pokazują nam lato z wielu stron – tych prostych i tych skomplikowanych. Dzieło Beaty Będkowskiej zatytułowane „Summer time IV” pokazuje nam właśnie interpretację lata, cechę charakterystyczną dla tej pory roku, czyli proste i znane wszystkim akcesorium zakładane na stopy. Zwykłe klapki, które są synonimem tego, co kochamy w lecie – słońca, plaży, wody, piasku, swobody i radości z życia, które latem wydaje się być pełniejsze wszystkiego.

Już niedługo nie tylko sztuka będzie dawała nam letnie powiewy przyjemności, ale i natura zacznie w końcu nas rozpieszczać. Do tego czasu sztuka będzie nastrajała nas pozytywnie i sprawiała, że czekanie na ciepłe dni będzie przyjemniejsze. Pełne coraz mocniejszej tęsknoty, która już niedługo zostanie wynagrodzona w najlepszy z możliwych sposobów.

Sztuka, a pieniądze


433

Czy bez pieniędzy da się żyć w dzisiejszych czasach? Z pewnością, czego dowodzi wielu ludzi, żyjących z dala od wielkich miast, wytwarzających samodzielnie pożywienie, zaspokajających się tym, co da im natura i żyjących zgodnie z własną naturą. Jednak współcześni ludzie rzadko kiedy są w stanie zrezygnować z wielu dobrodziejstw, które oferuje im świat. Wychowani jesteśmy zgodnie z zasadami konsumpcjonizmu i choć czasem zmęczeni jesteśmy pracą, walką o przetrwanie i spełnianie marzeń, to nasze pasje i marzenia wymagają od nas ciężkiej pracy po to, byśmy mogli zarobić pieniądze, które przeznaczyć będziemy w stanie na naszą przyszłość i przyjemność. Pieniądze szczęścia nie dają, ale tylko w przypadku, gdy nie potrafimy źródła naszego szczęście odkryć. W każdym innym przypadku są dosyć istotne dla każdego z nas. Również dla artystów, co wielu osobom może wydawać się niedopuszczalne.

Przyjęło się twierdzić, że prawdziwa pasja i robienie czegoś dla przyjemności nie musi, a wręcz nie powinno być łączone z zarabianiem. Artysta biedy cieszy się prawdziwym uznaniem społeczeństwa, bo jego bieda pokazuje wszystkim jego oddanie i życie miłością do danej dziedziny sztuki. Wszyscy wzruszają się na taki widok, wszyscy szanują danego artystę, ale nikt nie myśli o tym, że taka osoba musi coś jeść, że ma marzenia i plany na przyszłość. Z drugiej strony są artyści, którzy na swojej twórczości zarabiają duże pieniądze i nie wstydzą się tego. Takich twórców nie lubi się, ich dzieła nazywa komercyjnymi i płytkimi, bo tworzonymi tylko i wyłącznie z myślą o pieniądzu, a nie o tworzeniu sztuki prawdziwej. I dziwi bardzo taki podział, takie podejście do sztuki. Każdy z nas chodzi do pracy, zarabia pieniądze, każdy sprzedaje swoje umiejętności i swój czas, a jednak oburzamy się, gdy artysta pragnie dzięki swojej twórczości zarobić pieniądze. A sztuka tworzona jest właśnie po to, by artystom pozwalać żyć i tworzyć dalej. Bez pieniędzy nie są oni w stanie poświęcać się swojej twórczości i tworzyć kolejnych dzieł. Takie nastały czasy i każdy z nas musi się z tym faktem pogodzić.

Pieniądze idą w parze ze współczesną sztuką czy nam się to podoba, czy nie. Intencja, z jaką dane dzieło powstaje jest kwestią indywidualną każdego artysty, który ma prawo tworzyć coś dla zysku materialnego, z chęci zmieniania świata czy dla czystej przyjemności tworzenia i dzielenia się czymś z innymi. Każdy powód jest dobry, by mogła powstać sztuka, którą zawsze ktoś się zachwyci i która pozostanie z nami na zawsze.

Jak wyglądał początek?


432

Oto jest pytanie, które spędza sen z powiek filozofom i naukowcom na całym świecie od wieków. Jak wyglądał początek wszystkiego, jak doszło do powstania naszego świata i życia? Jak to się stało, że w tym miejscu i o określonym czasie coś zaczęło istnieć i pozwoliło na powstanie życia? Wielu z nas się nad tym zastanawia, lubimy oglądać filmy dokumentalne poruszające ten temat, a wszelkie doniesienia na ten temat ze świata nauki wywołują w nas dreszcz ekscytacji. Bo jest to wielce ciekawe, jak to wszystko się zaczęło. Jak to się stało, że doszliśmy do dnia dzisiejszego, że mamy to, co nas otacza, że pracujemy i chodzimy po naszym mieście. Wiemy, jak wszystko działa, jakie są zależności na świecie i jak funkcjonuje społeczeństwo, ale sam początek tego wszystkiego jest dla nas wielką tajemnicą. Jak można go sobie wyobrazić, w jakie kolory go ubrać i jaką dać mu formę?

W wielu dziełach sztuki mogliśmy spotkać się z różnymi wizjami początku czegokolwiek, w tym całego istnienia. W dzisiejszych czasach takie wizje są atrakcyjne dla naszych oczu, bo rozwój technologii i komputerów pozwala twórcom na wizualizację wszystkich ich wizji. I sycimy się tymi obrazami ruchomymi, chłoniemy wszelkie teorie. Ale nie tylko w kinie znaleźć możemy interpretacje początku wszystkiego. Obraz autorstwa Ewy Nowiszewskiej zatytułowany „Początek.” również zadedykowany zostaje temu zagadnieniu. I nikt nie powie, że tak właśnie ten początek nie wyglądał. Ale mówiąc o początku, nie chodzi jedynie o świat czy wszechświat. Bo początek wszystkiego może wyglądać właśnie tak, jak to przedstawiła artystka – początek nowych myśli, wizji przyszłości, początek zmian w naszym życiu czy nowych znajomości. W naszej głowie wszystko, co się zaczyna może mieć taką formę, albo wyglądać może całkowicie inaczej. Bo początki mogą być różne i inaczej przebiegać, choć to jest już temat na filozoficzną dysputę.

Początek może mieć różne formy, które zależą od naszej wyobraźni. Jeżeli chodzi o wszechświat, to prawdopodobnie nigdy nie poznamy prawdy o jego formie, którą miał na samym początku. Możliwe, że nigdy nie uchwycimy tego krótkiego i ulotnego momentu, w którym coś rodzi się w naszych głowach. Dzieło Ewy Nowiszewskiej może być również próbą pokazania samego początku procesu twórczego. Może, bo nikt nigdy nie stwierdził, że mógłby on wyglądać inaczej. To jest w sztuce piękne, że każde dzieło można interpretować niemal dowolnie, a takie twory, jak „Początek.” nadają się do takich śmiałych rozważań idealnie.

Sztuka współczesna


431

Zupełnie inne są dzisiejsze kanony piękna i atrakcyjności nie tylko sztuki, ale i całego świata, niż miało to miejsc jeszcze kilkanaście lat temu. Świat i ludzie zmieniają się w ogromnym tempie, mody przychodzą i przemijają, raz podoba się nam jedno, a za chwilę drugie. Czasem nie nadążamy za zmianami, za dostosowywaniem się do obecnie panujących trendów, jeżeli w ogóle pragniemy za nimi gonić. Pewne jest to, że to, co dziś określa się mianem sztuki popularnej czy wartościowej, za kilkanaście lat będzie przestarzałe i mało atrakcyjne. Tak jak dziś na szkolnych lekcjach dzieci śmieją się z twórczości klasyków, tak za wiele lat reagować się będzie na to, co nam obecnie sprawia jakąś przyjemność. Dzisiaj pragniemy rozrywki, zabawy i dobrze spędzonego czasu, który pełen będzie odpoczynku i niezobowiązującej przyjemności, dlatego kina wypełniają się dzięki takim, a nie innym filmom, a koncerty zbierające największą widownię puszczane są w większości z płyty i upiększane jedynie tańcami i efektami specjalnymi.

Niemniej takie jest prawo odbiorcy sztuki, że może on dowolnie wybierać to, co będzie mogło go zachwycać w danej chwili. W dzisiejszych czasach potrzebujemy oderwania się od rzeczywistości i doznawania przy tym przyjemności, która nie będzie wymagała od nas zbyt intensywnego wysiłku intelektualnego. Dlatego kultura masowa wygląda tak, a nie inaczej i dlatego generuje ona tak wielkie zyski. Niemniej nie ma w niej niczego złego, bo każdy podchodzi do niej wedle własnego gustu. Obraz Janusza Orzechowskiego zatytułowany „Interwencja Kapitana Ameryka” pokazuje nam, co jest obecnie popularne i jak mocno oddziałuje to na sztukę w ogóle. Znajdujemy na tym dziele postaci dobrze nam znane, które występowały w popularnych filmach na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Widzimy znane motywy fantastyczne, kultowe i rozrywkowe, a całość przedstawiona jest na wzór dzieł antycznych czy średniowiecznych. I jest to doskonały symbol współczesnej sztuki masowej, doskonałe pokazanie nam, co tak naprawdę pobudza nasze umysły i serca.

I takie są trendy obecnie, tak wyglądają nasze upodobania filmowe i cokolwiek byśmy nie mogli o nich powiedzieć, tworzą one historię, wpływają na ludzi i świat. Bo sztuka oddziałuje na nas bardzo mocno i wszystkie te kultowe postaci komiksowe, postaci fikcyjne są częścią tej sztuki, która nas porywa i daje nam przyjemność. Każdy sam musi ocenić wartość tych dzieł wedle własnego gustu, ale nikt nie może ich zanegować, stwierdzić, że nie są cenne dla naszej kultury. Bo to one tę kulturę tworzą.

Sztuka na różne okazje


430

Zabieramy ją ze sobą wszędzie i wszędzie znaleźć ją możemy. Nie ma znaczenia czy wyjeżdżamy poza miasto, na wieś, czy chowamy się przed światem we własnym domu. Jest w pracy i spotkać ją możemy wtedy, gdy mamy czas wolny. Sztuka jest wszędzie, bo i człowiek od zawsze z nią obcował, a współczesny świat przyczynił się do tego, że niskim kosztem można do sztuki dotrzeć. Wystarczy tylko telefon komórkowy, by cieszyć się muzyką, książkami czy filmami. Sztuka jest wszędzie i podąża za nami ciągle. Jest ona również odpowiednia do wielu sytuacji, którym nadajemy głębszy sens właśnie dzięki działaniu dzieł sztuki. Każdy z nas ma swoją ulubioną piosenkę, która kojarzy się nam z konkretnymi sytuacjami, wydarzeniami z naszego życia. Każdy z nas lubi obcować z określonym rodzajem sztuki w zależności od tego, co akurat robimy. Odpoczywać lubimy przy książkach czy filmach, pracować wolimy przy muzyce, najlepiej nie angażującej nas za bardzo. Sztuka jest uniwersalna, co udowadniamy naszymi codziennymi wyborami.

Bo nigdzie nie jest powiedziane, że sztukę kontemplować musimy w sterylnych warunkach, z dala od zgiełku świata i naszych rozbieganych myśli. Sztuka nie musimy być zawsze analizowana przez nasz umysł i rozbierana na czynniki pierwsze. Może ona być podkładem dla naszego życia, dla codziennych czynności. Tak jest przede wszystkim z muzyką, która pozwala nam na odprężenie się, ale i daje na energii do działania. W którymkolwiek zakładzie mechanicznym, byśmy nie byli, do któregokolwiek biura byśmy nie weszli i w jakimkolwiek sklepie byśmy zakupów nie robili, wszędzie spotkamy muzykę. Mniej lub bardziej nam odpowiadającą, komercyjną lub niszową, ale ona tam zawsze będzie. Idąc na spacer sami lubimy założyć słuchawki i podziwiać piękno świata z ulubioną piosenką w uszach. Zresztą dotyczyć to może innych dzieł sztuki, bo i osoby z książkami spotkać można na łonie natury, w pociągach, tramwajach i autobusach. Otaczamy się sztuką na każdym kroku, bo daje nam ona przyjemność i możliwość oderwania się od przykrej i szarej rzeczywistości.

Sztuka dodaje smaku rożnym sytuacjom w naszym życiu. Podkreśla wyjątkowość chwili, nadaje powagi, pozwala nam cieszyć się bez skrępowania, świętować, bujać w obłokach czy smucić, jeżeli zajdzie taka potrzeba pogłębienia ponurego nastroju. Świadczy to o tym, jak wiele ona dla nas znaczy, jak wiele rzeczy jest od niej niejako uzależnionych. I jest to dobry objaw, bo w sztuce kryje się samo dobro, bez względu na wszystko.

Emocje to my


429

Każdy z nas jest inny, co widać nie tylko pod kątem fizyczności, naszego wyglądu zewnętrznego, ale i w przypadku naszych zachować. Mamy inne charaktery, odmiennie reagujemy w różnych sytuacjach, inaczej zachowujemy się przy ludziach, a inaczej, gdy nikt na nas nie patrzy. Jesteśmy różni, bo inaczej rozwijały się nasze umysły przez całe nasze dotychczasowe życie. Doświadczaliśmy różnych sytuacji, a nasze otoczenie w indywidualny sposób wpływało na nas i nasz umysł. Wszystko, co do tej pory wydarzyło się w naszym życiu sprawiło, że jesteśmy takimi ludźmi, a nie innymi. Wpłynęło to również na emocje, które żyją w nas, które są nami, a które co jakiś czas, lub bardzo często, wypuszczamy z siebie, by były reakcją na coś, co dzieje się dookoła nas. Tak, nasze emocje to my. Są one tym, co kryjemy w sobie, głęboko w naszych głowach i sercach i są one podatne na wypełzanie, lub wystrzeliwanie z nas właśnie pod wpływem sztuki.

I choć wydaje się nam, że określone emocje pokazujemy światu przez to, że mamy takie, a nie inne poglądy, że mamy takie, a nie inne upodobania, to w rzeczywistości emocje te nie potrzebują światopoglądu i naszych upodobań, by mogły zostać pokazane światu. Sztuka działa na nas kojąco, albo pobudzająco i nigdy nie wiadomo, jakie mocje w nas wyzwoli. Możemy sądzić, że panujemy nad nimi, że jesteśmy panami i paniami sytuacji, ale często są one poza zasięgiem naszej kontroli. Bo jacy jesteśmy naprawdę ukazuje się dopiero pod silnym działaniem tego, co zalega w naszym wnętrzu. Silni ludzie, żywe skały, które w codzienności nie wzruszają się niczym, potrafią płakać niczym dzieci, gdy dojdzie do ich uszu piękna muzyka. Osoby wątłe, ciche i uległe pod wpływem sztuki czy jakiegoś silnego wydarzenia mogą zamienić się w agresywne bestie, które walczyć będą do utraty sił o swoje dobro. Wybuchy agresji, ataki płaczu, nerwowe śmianie się, głęboki smutek, niepohamowana radość – wszystko to kryje się nas i wybucha w nas czasem, lub bardzo często. I w takich sytuacjach nie zawsze panujemy nad tymi emocjami. Dlaczego? Bo one są nami, są naszym naturalnym odruchem i tym, czym jesteśmy w rzeczywistości, w sytuacjach skrajnych.

Brzmi to strasznie, ale prawdą jest, że wielu z nas na co dzień przywdziewa maski. Zachowujemy się zawsze inaczej w sytuacjach oficjalnych, a kim innym stajemy się, gdy jesteśmy sami. Sztuka potrafi pokazywać te nasze różne twarze i odkrywać naszą prawdziwą naturę, bo ma ona moc, by silnie na nas oddziaływać i poruszać czułe dla nas struny.

Słodkie niedopowiedzenia


428

Lubimy mieć pewność w wielu sytuacjach w naszym życiu, a na tajemnice nie zawsze patrzymy przychylnie lub z zaciekawieniem. Lubimy wiedzieć, co czeka nas jutro, co ma zamiar przynieść los, albo co szykują dla nas inni ludzie. Bo życie codzienne, nasza rzeczywistość to zupełnie inny świat, niż to, co dzieje się w sztuce. W codzienności stawiamy na stabilność, twarde stąpanie po ziemi i trzymanie naszego życia w naszych rękach. Nie lubimy niespodzianek, które mają wpływ na naszą przyszłość – wolimy sami nią kierować i zapewniać sobie tylko dobre rzeczy. Ale sztuka rządzi się zupełnie innymi prawami. W jej przypadku niedopowiedzenia, tajemnica i swoisty mrok są dla nas bardzo ważne. Może dlatego, że na co dzień stronimy od niewiedzy i niepewności, a podczas kontaktu z jakimś dziełem sztuki staramy się dostarczyć sobie pewnej dawki tajemnicy. Pewne jest to, że w sztuce niedopowiedzeń znaleźć możemy bardzo dużo. Opiera się ona wszak na wyobraźni artystów i do wyobraźni odbiorców ma dotrzeć bardzo łatwo.

Mimo iż w sztuce spotkać się możemy z ogromną ilością dzieł pozornie oczywistych, pokazujących nam rzeczy i sytuacje z naszego życia, z naszej codzienności, to i w ich przypadku nasza wyobraźnia potrafi doszukiwać się czegoś głębszego, czegoś niewypowiedzianego. Czy słusznie jej na to pozwalamy? Tak, bo o to chodzi, by dzieła sztuki pobudzały nas do myślenia i rozwijania naszych myśli. Czy zawsze uda się nam znaleźć odpowiedzi, które pojawią się pod wpływem sztuki? Niekoniecznie, bo pełno jest w niej niedopowiedzeń i rzeczy, o które nie możemy artysty spytać. Cała analiza dzieł sztuki opierać się musi na naszych przemyśleniach i wnioskach. Jeżeli coś pozostaje zakryte przed naszymi oczami, ale czujemy, że gdzieś się tam czai, to nikt nie pomoże nam w znalezieniu tego. Tym mocniej dane dzieło przyciągać nas będzie do siebie, tym silniej będzie na nas oddziaływać, bo w głębi naszej natury kochamy tajemnicę i kochamy rozwiązywać zagadki.

W taki sposób sztuka osładza nam życie, dając nam okazję do przemyśleń i poszukiwania odpowiedzi na rodzące się pod jej wpływem pytania. Im większą dane dzieło skrywa tajemnicę, im mocniej ją czujemy, tym usilniej pragniemy ją rozwiązać, odnaleźć klucz do jej rozwiązania. Czasem wystarczy nam sam fakt, że owa tajemnica tam jest, czasem sycimy się niedopowiedzeniami, które dają nam pełną dowolność w interpretacji danego dzieła sztuki i dzięki nim jesteśmy usatysfakcjonowani w pełni.

Co pomaga nam w ciężkich chwilach?


427

Życie nie rozpieszcza wszystkich z nas, a wręcz każdy doświadcza częściej lub rzadziej sytuacji nieprzyjemnych i mocno nas stresujących. To martwimy się o pracę, to o bliskich, o nasze zdrowie i o przyszłość, która nas czeka. Denerwujemy się, pojawiają się u nas nerwowe odruchy, nad którymi nie panujemy. Stres nie jest naszym przyjacielem i choć czasem motywuje nas do działania i walki o nasze dobro, to w większości przypadków staje się dla nas źródłem nieprzyjemności i przykrych doznań. Każdy z nas inaczej radzi sobie z takimi sytuacjami, bo każdy z nas lubi inne rzeczy. Możemy relaksować się kąpieli, na spacerze, kupując sobie coś nowego, wyjeżdżając ze swojego miejsca zamieszkania i spędzając kilka dni z dala od źródła naszych zmartwień. Możemy też sięgać po sztukę i wielu z nas właśnie w ten sposób radzi sobie ze stresem i z ciężkimi chwilami. Zwracamy się w stronę dzieł sztuki, bo znajdujemy w nich ukojenie i spokój.

Dzięki temu, że sztuka oferuje nam wiele tworów, wybór mamy ogromny i każdy znaleźć może coś odpowiedniego dla siebie. Sięgamy po książki, płyty muzyczne, filmy na płytach czy gry komputerowe, ale chodzimy również do kina, na wystawy sztuki, do teatru i na koncerty w klubach czy w plenerze. Pragniemy obcować ze sztuką, która daje nam przyjemność, którą znamy i cenimy, bo dzięki niej odpoczywamy, odrywamy się od szarej rzeczywistości i przenosimy w czasie i przestrzeni. Nasze ulubione gatunki sztuki towarzyszą nam każdego dnia, zwłaszcza w tych gorszych chwilach. Każdy z nas ma swoje ulubione dzieło, specjalny wybór, który wyciągamy z tajemnego miejsca i którym raczymy się bez ograniczeń. Kiedy jest nam źle, to idziemy w stronę znanych rzeczy, bo to, co znane jest dla nas ostoją spokoju i źródłem pewności. Takie miejsca pewne, rzeczy stabilne, dające nam to, czego od nich oczekujemy, czego się spodziewamy, są dla nas bardzo ważne, bo dają nam spokój i odpoczynek od niepewności każdego dnia.

Sztuka jest doskonałym lekarstwem na wiele naszych przypadłości psychicznych, ale jest to dla każdego oczywiste. Możemy włączać sobie znany nam i uwielbiany przez nas utwór muzyczny i znajdować w nim siłę do działania i walki z przeciwnościami. Możemy sięgać po ulubiona książkę i wracać do znanych nam miejsc, w których spędzić możemy kilka chwil w spokoju i bez stresu. Bez względu na to, jakie dzieło pomaga nam przetrwać ciężkie chwile, dzięki niemu jesteśmy pewni, że pomoże nam wrócić do stabilności emocjonalnej i spokoju ducha.