Wszystkie wpisy, których autorem jest Monika - Gallerystore

Ostatnia chwila, by kupić prezent dla bliskiej nam osoby

Do świąt Bożego Narodzenia ie zostało już wiele czasu, bo wigilia wypada za dwa dni, dlatego trzeba spieszyć się z wyborem prezentów i ich zakupem. Nie powinniśmy zawieść naszych najbliższych i nie wręczyć im nic w te święta, dlatego pełna mobilizacja powinna nastąpić teraz właśnie. Oczywiście nie od dziś znane są przypadki osób, które świąteczne prezenty kupują w drodze do domów z pracy jeszcze w wigilię, ale nie bądźmy tacy sami i już dzisiaj zaopatrzmy się w coś wyjątkowego i sprawiającego ogromną przyjemność. Nie czekajmy do ostatniej chwili(mimo iż ta chwila właśnie nastąpiła) i nie skazujmy się nie tylko na nerwy związane ze strachem, że niczego dobrego nie znajdziemy dla naszej rodziny, ale również na to, że w stresie nie wybierzemy niczego odpowiedniego i nasz prezent okaże się mocno nietrafiony. Możliwości mamy wiele i wystarczy, że ruszymy głową, by znaleźć coś idealnego na świąteczny prezent. Możemy skorzystać ze sprawdzonych schematów i kupić coś oczywistego, ale bardzo wartościowego i możemy też wykazać się wyobraźnią i inicjatywą i wręczyć bliskiej nam osobie coś tajemniczego i oryginalnego pod każdym względem. Wszystko zależy od tego ile mamy w sobie odwagi.

Zawsze możemy pójść na łatwiznę i wejść do pierwszej lepszej nowoczesnej księgarni, w której książki to tylko część dostępnego asortymentu. Możemy przejść się wzdłuż półek z muzyką, które uginać się będą od płyt z różnych gatunków. Możemy zajrzeć na dział z grami komputerowymi, jeżeli naszym celem jest obdarowanie młodszych osób. Możemy również kupić książkę z pierwszego miejsca najlepiej sprzedających się pozycji, bo skoro coś się dobrze sprzedaje, to znaczy, że musi w tym być coś interesującego. Wszystko zależy, z jaką osobą mamy do czynienia i jakie są jej upodobania. Oczywiście najlepiej byłoby mieć pod ręką listę świątecznych życzeń, bo ta potrafi znacznie ułatwić życie, ale nie każdy z nas pomyślał o tym zawczasu i teraz trzeba zdać się na własny osąd. Można jednak być pewnym, że żaden prezent z kategorii tych najbardziej popularnych nie będzie zły. Może nieznacznie odbiegać od upodobań osoby obdarowywanej, może nie wywołać skrajnej radości, ale i tak zostanie przełknięty. Tylko że nie o to chodzi w robieniu komuś prezentów, żeby dawać podarunki takie sobie.

Można też spojrzeć w stronę dzieł sztuki, które są mało oczywistymi prezentami, a które z pewnością wprawić mogą kogoś w zdumienie. Bo czyż nie będzie niespodzianką dla kogoś nam bliskiego, gdy znajdzie pod choinką piękny obraz wykonany przez doświadczonego artystę, który nie tworzy swoich dzieł masowo, ale który poświęca mnóstwo czasu na jeden, jedyny egzemplarz i tylko jeden swój obraz oddaje do sprzedaży. Tak samo sprawa wygląda z rzeźbami, szkicami czy fotografiami, które są profesjonalnie wykonane i posiadają w sobie ogromne pokłady emocji oraz tajemniczości. Przykładem może być fotografia autorstwa Małgorzaty Bryndzy zatytułowana „Niepewność”. Kiedy spojrzy się na to dzieło, wywołane na papierze fotograficznym, będzie można zauważyć wieloznaczność i nakładanie się niejako dwóch scen na siebie. Odbiorca zanurzyć się może w tajemniczości, wieloznaczności i spróbować interpretować to dzieło za każdym razem w inny sposób, bo jego wykonanie pozwala właśnie na dowolność.

Niepewność” może okazać się strzałem w dziesiątkę, jeżeli chodzi o prezent na święta. Może być podarunkiem, który na stałe zagości na czyjejś ścianie i będzie powodem do wielu rozmyślań oraz wspomnień. Jest do doskonała propozycja dla wszystkich spóźnionych Mikołajów, warto jednak spieszyć się z realizacją tego zamówienia, bowiem czasu jest mało, a i tylko jeden egzemplarz czeka na swojego nowego właściciela. Jeżeli nie uda nam się dokonać zamówienia w porę, to z pewnością będziemy mogli znaleźć coś odpowiedniego w innych propozycjach, które przygotował dla wszystkich portal Gallerystore.pl. Jest tu wiele pięknych dzieł sztuki, które czekają na wszystkich ludzi ceniących sobie wyjątkowość i przeżywanie niecodziennych, ale cudnych emocji.

Sztuka nie dzieli się na lepszą czy gorszą

Tytuł tego wpisu może wydawać się dla wielu z nas dosyć odważny, bo jak może być, że sztuka nie jest ani lepsza, ani gorsza? Przecież od kiedy tylko pamiętamy mamy styczność z rankingami dobrych i złych dzieł sztuki. Jak daleko pamięcią byśmy nie sięgnęli, to zawsze znajdzie się przykład filmów, płyt muzycznych, książek czy przedstawień teatralnych, które uznawane są za najlepsze dzieła sztuki, albo za najgorsze przejawy twórczości dowolnych artystów. Ciągle słychać ze wszystkich stron, że coś jest lepsze, a coś gorsze od innego. Wszędzie się wszystko ze sobą porównuje, tworzy się sztuczne punkty odniesienia. Powstają rankingi, wypowiedzi autorytetów, recenzje, które mówią nam, co powinniśmy myśleć na dany temat, co jest warte naszej uwagi, a na co nie powinniśmy poświęcić nawet chwili z naszego życia. A jednak – nie ma sztuki lepszej i gorszej. Nie ma lepszych o gorszych dzieł. Są tylko efekty naszych gustów, oddźwięki naszych upodobań i zamiłowań do konkretnych gatunków artystycznych. Jest tylko to nasze przekonanie i nasze preferencje.

Sytuacja w tym przypadku jest podobna do roli autorytetów, które za wszelką cenę próbują przekonać nas do przejęcia określonego toku rozumowania i oceniania pewnych rzeczy. Za sprawą ludzi pojawiły się kategorie „lepsze” i „gorsze”. Tylko my oceniamy coś pod kątem tego czy nadaje się to do użytku, czy do obcowania z tym. Nie ma lepszych i gorszych dzieł sztuki. Ale dzieła, które lepiej lub gorzej docierają do nas i które dają nam coś lub pozostawiają nas bez żadnego wpływu są powszechne. Bo to my decydujemy o tym, co jest dla nas dobre i to my możemy coś ocenić pod względem przekazu, jaki do nas dociera. Wielu ludzi, internetowych recenzentów, autorytetów kulturowych tworzy swoje opinie, na których opierają się publiczne oceny poprzez własne przekonania, gusta i upodobania. Jeżeli ktoś myśli, że recenzenci są obiektywni w ocenie wszystkich dzieł, to ktoś taki jest w poważnym błędzie.

W każdym aspekcie naszego życia dominuje subiektywizm. Oceniamy wszystko na podstawie własnych upodobań i wedle nich wyrażamy swoją opinię. Tak właśnie powstał kategorie dzielące dzieła sztuki na lepsze i gorsze, na wartościowe i wartości pozbawione. Dzięki temu, że jakaś szczęść społeczeństwa czuje coś podobnego względem danego dzieła, powstają rankingi najgorszych filmów czy książek, oraz zestawienia najpiękniejszych dzieł sztuki z różnych gatunków. Wszystko powstaje w oparciu o subiektywizm, każdy ranking, każda lista przebojów i polecenia na zakupy świąteczne. Wszystko opiera się na upodobaniach ludzi. Dlatego nie ma sensu spoglądać na te wszystkie rankingi i polecenia innych ludzi, jak na wyznaczniki wartości danych dzieł. Warto samodzielnie przekonywać się czy coś jest dla nas dobre, czy nie. Umiejętność zachowania w sobie własnego zdania w czasach, gdy na każdym kroku znaleźć można kogoś, kto będzie próbował wymusić na nas jakąś decyzję. Tylko my możemy ocenić wartość jakiegoś dzieła, ale dopiero po tym, jak się z nim zapoznamy, jak odkryjemy jego wartość, jeżeli jakaś w nim jest.

Nie ma lepszej czy gorszej sztuki, nie ma atrakcyjniejszej ani mniej przyciągającej. Jest tylko sztuka, która się nam podoba, albo która nie daje nam nic ciekawego. Samodzielnie oceniamy wszystko, co pojawia się w naszym życiu. Wszelkiego rodzaju rankingi i zestawienia lepszych lub gorszych produktów sztuki mogą być jedynie drogowskazami, których nie należy traktować zbyć poważnie. Bo często jest tak, że to co nie pasuje ogółowi, jest dla nas czymś wspaniałym i godnym naszej uwagi pod każdym względem. Większość nie zawsze ma racje, a ludzie, którzy próbują wmówić nam, co mamy myśleć i co powinniśmy lubić lub czym gardzić, nie powinni być traktowani przez nas, jako ktoś wartościowy. Sztuka to sztuka, a wartość jaką niosą ze sobą konkretne dzieła musi zostać oceniona przez nas, zanim wyrazimy swoją opinię i uznamy je za dobre dla nas lub złe. Nie lepsze czy gorsze, ale trafiające do naszego serca i umysłu, albo chybiające celu.

Niech gorączka świątecznych zakupów nie ograbi nas z piękna

Ludzie od zawsze znani byli ze swoich skłonności do poświęcania się całkowicie sprawą, których się podejmują. Potrafimy poświęcić wiele na rzecz pracy czy przyjemności, zatracić się w użytkowaniu pewnych przedmiotów, które uznajemy za atrakcyjne w jakikolwiek sposób. I tak powstają wszelkiego rodzaju uzależnienia, które bardzo często prowadzą do zaniedbywania innych ważnych spraw w naszym życiu. Pracoholicy nie znają umiaru w wykonywaniu swoich obowiązków zawodowych, spędzają w pracy więcej czasu, niż jest to konieczne, wskazane lub zdrowe. Alkoholicy z kolei niszczą swoje życia poprzez zamiłowanie do odrywania się od tego świata i zapominania o swoich problemach. Nie zważają na opinię swoich bliskich i na efekty uboczne spożywania alkoholu w nadmiernych ilościach, które polegają na całkowitym często paraliżu ruchów i myślenia – pragną jedynie ułatwić swoje postrzeganie świata i czuć się błogo każdego dnia. Zatracamy się w wielu sytuacjach i sprawach i zapominamy o tym, co jest naprawdę ważne dla nas wszystkich. Oczywiście nie wszyscy jesteśmy alkoholikami czy pracoholikami, nie wszyscy niszczymy życie swoich bliskich z racji zaspokajania naszej przyjemności czy zatracania się w czymś. Najbardziej na tym wszystkim cierpimy właśnie my.

Ktoś może się zastanowić, jaki jest wspólny sens uzależnień skrajnych i czasu przygotowywania świąt Bożego Narodzenia. Dlaczego świąteczne zakupy i gorączka przygotowań zestawiane są razem z uzależnieniami paskudnymi i niszczącymi ludzkie życia? Dlatego, że w tym gorącym czasie, w miesiącu grudniu, wszyscy, jak jeden mąż rzucamy się na sklepy i świąteczne promocje na zakupy, które zachęcają nas do wydawania ogromnych ilości pieniędzy. Nie znamy umiaru w kupowaniu i przeglądaniu dostępnych w danym miejscu dóbr i potrafimy całe dnie spędzać na chodzeniu po centrach handlowych. Te wszystkie tłumy w dużych ośrodkach handlowych, które widoczne są w weekendy poprzedzające Boże Narodzenie wynikają z faktu, że ludzie przychodzą w takie miejsca bez konkretnego celu. To znaczy, mają cel, który polega na kupieniu prezentów i zrobieniu zakupów żywnościowych, ale te cele przysłonięte są przez wszechogarniające reklamy i promocje, które skłaniają ich do odwiedzania każdego sklepu po kolei i tracenia czasu na przeglądanie wszystkich ofert, z których i tak nigdy nie skorzystają.

Często słyszy się w grudniu, że nikt nie ma czasu na własne przyjemności i na chwilę odpoczynku. A taki stan rzeczy pojawia się tylko i wyłącznie z naszej winy, bo to my nie potrafimy narzucić sobie granic poszukiwania idealnych ofert zakupowych. Nie potrafimy wcześniej przygotować sobie listy zakupów, skupić się na niej podczas wizyty w centrach handlowych i wyjść z tłumu po maksymalnie dwóch godzinach. Bo wszystko, co jest nam potrzebne do szczęścia na święta Bożego Narodzenia kupić możemy bardzo szybko. W ten sposób ograbiamy się sami z prawidłowego odczuwania nadchodzących świąt, zapominamy o ich istocie i nie dopuszczamy do siebie prawdziwego piękna i magii. Sądzimy, że magią świąt są te wszystkie reklamy, spędzanie wszystkich wolnych dni grudniowych w sklepach i szarpanie się z innymi ludźmi o ostatnie sztuki przecenionych produktów. A jest to tylko wynik braku umiejętności polegającej na narzucaniu sobie jakiejkolwiek dyscypliny.

A kiedy przychodzi w końcu wigilia, czas radości i spokoju, to my jesteśmy tak zmęczeni tym całym miesiącem, jesteśmy tak wyczerpani bieganiem po sklepach i brakiem czasu na odpoczynek, że nic już nas nie cieszy. I w ten sposób pozbawiamy się prawdziwej przyjemności, która płynie ze świąt Bożego Narodzenia, a przede wszystkim odcinamy się, poprzez to bieganie po centrach handlowych i tracenie w nich nerwów, od piękna w postaci obcowania ze sztuką, słuchania muzyki, oglądania filmów czy czytania książek. Bo w grudniu wielu z nas twierdzi, że nie ma czasu absolutnie na nic, a prawda jest taka, że ten brak wynika tylko i wyłącznie z naszego wyboru i złego układania priorytetów.

Autorytety i ich wpływ na nasze życie

Są wszędzie i skupiają się na wielu dziedzinach życia prywatnego i zawodowego. Nachodzą nas w domu, rozkazują nam w pracy i mówią wiele rzeczy, w które wierzymy, bo nie mamy w sobie siły i chęci na to, by samodzielnie przekonać się o czymkolwiek. Autorytety są w dzisiejszych czasach niezwykle silne i popularne. Z racji ogólnego dostępu do internetu, występowania telewizorów i radioodbiorników w każdym domu, nawołują do nas ze wszystkich stron i mówią nam, co robimy źle, jak powinniśmy postępować i dlaczego nie możemy robić tego, na co mamy ochotę. I z jednej strony jest to dobra rzecz, że ktoś dzieli się z nami swoją wiedzą i podpowiada nam, co należy w danej sytuacji uczynić. Ludzie są istotami stadnymi, przyzwyczajeni jesteśmy do obcowania z innymi przedstawicielami naszego gatunku, ale wielu z nas potrzebuje również swoistych przewodników, którzy będą w stanie poprowadzić nas przez życie. Nie każdy rodzi się przywódcą i nie każdy rodzi się autorytetem dla innych. Jednak przywództwo ma się we krwi i wynika ono z naszego charakteru, za którym ktoś inny będzie chciał iść. Autorytetem można się co najwyżej stać, a i to dopiero po ciężkiej pracy.

Dlaczego współczesne autorytety są tak ważne, że zasługują na osobny wpis na tym akurat blogu? Bo ludzie, którzy chcą mówić innym, jak powinno wyglądać ich życie bardzo często wchodzą w sferę kultury i sztuki. Gdzie się nie spojrzy, to zauważyć można blogerów, którzy co chwila recenzują nowe filmy, gry komputerowe, książki czy płyty muzyczne. W telewizji również prowadzone są programy i rankingi, które mówią nam, co jest najlepszym prezentem na święta dla naszych bliskich, a czym nie warto zaprzątać sobie głowy. Prawda jest jednak taka, że autorytetem będzie chciał zostać każdy, kto myśli, że ma cokolwiek ciekawego do powiedzenia. Wielu znajdzie się takich, którzy tak silnie będą wierzyć we własną rację, że gotowi będą siłą wymuszać na innych posłuszeństwo. Autorytety są wszędzie i zawsze i ciągle mówić nam będą, co jest godne naszej uwagi, a co zasługuje najwyżej na miejsce w śmietniku historii.

Bo pragnienie wywierania wpływu na innych ludzi zawsze było ciężkie do przezwyciężenia. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał rządzić naszym życiem i podejmować decyzje za nas. Ale wielu ludzi, którzy nie tylko uważają się za swoiste autorytety w jakiejś dziedzinie, ale którzy również za kogoś takiego uchodzą, często nie pamiętają o jednej bardzo ważnej kwestii – każdy ma inny gust. Dosłownie. Każdy z nas lubi co innego, miłuje się w czymś innym i innym rzeczami chce się otaczać. Fakt, że coś zyskuje ogromną popularność na świecie wynika tylko i wyłącznie z faktu, że ma w sobie różne elementy, jakiś wspólny mianownik, który przyciąga wielu ludzi. A mimo wszystko wiele autorytetów ma na nas taki wpływ, że potrafią zniechęcić nas niemal do wszystkiego. Wielu z nas nie widzi w sobie ochoty do tego, by samodzielnie przekonać się o tym czy jakaś książka niesie ze sobą jakąś wartość. Słyszymy, że ktoś znany i teoretycznie posiadający ogromną wiedzę w danej dziedzinie wypowiada się negatywnie na dany temat i od razu przyjmujemy tę opinię dla siebie, podporządkowujemy się jej bez słowa sprzeciwu.

A każdy z nas musi próbować nowych rzeczy i doświadczać wszystkiego samodzielnie. Nie można ślepo wierzyć we wszystko, co się słyszy i widzi. Nie można słuchać innych ludzi nie mieć własnego zdania na dany temat, a tym bardziej cudzej opinii nie można zacząć bezwiednie traktować, jakby była nasza. Sztuka wymaga interpretacji o każdego odbiorcy, a nie od jednej osoby, która będzie decydowała i losie danego dzieła. Jeżeli ktoś, kto uchodzi za autorytet w jakiejś dziedzinie sztuki, o której mamy duże pojęcie, twierdzi, że nie ma sensu tracić czasu na jakieś dzieło sztuki, to naszym obowiązkiem jest samodzielne sprawdzenie czy ta osoba ma rację, a nie podporządkowywanie się jej opinii. Bo nikt nie jest nieomylny i nikt lepiej od nas nie będzie wiedział, co sprawia nam przyjemność i co nie jest warte naszego czasu. Życie polega na tym, że trzeba czasem zaryzykować swój cenny czas, by przekonać się o tym, co jest dla nas dobra, a co złe. Na pewno nie powinno być tak, że ktoś będzie decydował za nas o naszych wyborach.

Sztuka nie opuści nas nawet podczas świąt

Sztuka jest wszędzie, o czym niejednokrotnie pisane już było na tym blogu. Jest dla nas, ludzi, niczym powietrze, bo i nie można bez niej za bardzo żyć, ani nie da się od niej uciec. Jest w domach, w pracy, widzimy ją na spacerze, podczas chodzenia po sklepach, a także jadąc samochodem. Ciężko nawet powiedzieć, że byłaby na świecie chociaż jedna osoba, która nie lubiłaby jakiejkolwiek formy sztuki. Jedni lubią muzykę, inni literaturę, ktoś inny preferuje kinematografię, a jeszcze ktoś malarstwo czy teatr. Nie lubić sztuki w jakiejkolwiek postaci, to jak nie lubić życia. Sztuka jest życiem i o życiu często traktuje. Nawet ludzie prości, wychowani w szemranych środowiskach i niezbyt przyjemnie kojarzący się wykształconej części społeczeństwa, nawet oni sztuką otaczają się ciągle poprzez muzykę hip-hop czy oglądanie mało ambitnych filmów akcji, które również do sztuki zaliczyć trzeba. Dlaczego ten temat jest ponownie poruszany? Z racji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, które aż kipią od rożnego rodzaju sztuki z nimi związanej.

Czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się, jak wiele elementów sztuki funkcjonuje od najdawniejszych czasów w przypadku Bożego Narodzenia? Zapewne nie, bo wydarzenie to, które przypada zawsze o tej samej porze roku jest w nas zakorzenione tak mocno, że nie przychodzi nam do głowy zastanawianie się nad nim. Było od zawsze w naszym życiu i zawsze w nim uczestniczyliśmy, bez względu na nasze poglądy, przekonania czy nastroje. Święto to jest tak mocno zakorzenione w naszych życiach, że nawet zmiana wyznania religijnego nie powoduje zrezygnowania z jego obchodzenia z naszymi bliskimi. Bo święte Bożego Narodzenia to święta Bożego Narodzenia. Były zawsze i zawsze będą. A ponadto kojarzą nam się już nie tylko z religijnym wydarzeniem, ale przede wszystkim ze spotkaniem z bliskimi, spędzaniem z nimi czasu i cieszeniem się z prezentów. Można powiedzieć, że to święto religijne przybrało wymiar społeczny, ponadczasowy i ponad wyznaniowy. Każdy zna jego smak i każdy za nim tęskni.

A tęsknimy za tymi świętami i pragniemy ich powrotu między innymi z racji sztuki, która wpływa na ich wyjątkowość. Mowa o całej otoczce związanej z prezentami, wierzeniami i atmosferą świąt. Wszędzie widać drzewka świąteczne przyozdobione różnego rodzaju elementami, które są dziełami sztuki. Są reklamy telewizyjne, w których wykorzystuje się motywy świąteczne, jak muzyka czy ozdoby choinkowe. Są specjalne wydania gazet oraz filmy w telewizji, których akcja rozgrywa się w czasie świąt. Zresztą nikomu nie trzeba przypominać filmu „Kevin sam w domu” i innych części tej serii, które rozgrywają się podczas Bożego Narodzenia, a których to filmów wielu z nas nie wyobraża sobie nawet nie obejrzeć podczas świątecznego lenistwa. Sztuka podczas grudniowych świąt jest najważniejszym ich elementem, który odpowiada za cały nastrój. Czy ktoś wyobraża sobie te święta bez kolęd czy ozdób na świątecznym stole? Czy ktoś wyobraża sobie choinkę w mieszkaniu lub przed domem, która nie jest pięknie przyozdobiona lampkami, bombkami i łańcuchami? Nikt nawet nie śmie tak myśleć, bo ten cały nastrój świąteczny to cała magia tych świąt. Bez tych wszystkich dodatków dla wielu ludzi Boże Narodzenie nie byłoby świętem, do którego aż tak bardzo się tęskni.

Nawet w te piękne święta sztuka nie opuści nas nawet na moment. Wręcz przeciwnie, będzie bardzo blisko nas, bo to właśnie od dzieł sztuki mniejszych czy większych zależy cały klimat tego radosnego okresu. Muzyka, ozdoby, filmy, świąteczne ramówki w telewizji, zmienione szaty graficzne na stronach internetowych, nasze ubrania i nawet papier na zapakowanych prezentach świątecznych – wszystko składa się na świąteczny nastrój uwielbiany tak bardzo przez wielu ludzi bez względu na ich wierzenia, status społeczny czy poglądy jakiekolwiek. Dzięki sztuce święta te są najbardziej wyjątkowymi na całym świecie, bo potrafią wprawić w nastrój tak pozytywny, że tęskni się do niego przez cały rok.

Jak wiele książek przeczytaliśmy w mijającym roku?

Kultura w naszym życiu i jej dzieła sztuki wydają się być ciągle dostępne dla nas i moglibyśmy stwierdzić, że zawsze ta sztuka z nami jest. I jest to prawdziwe stwierdzenie, bo sztuka tkwi we wszystkim, co nas otacza w meblach, w naszej porcelanie, w telewizji, komputerze, w naszych ubraniach czy w samochodach. Ale jest różnica pomiędzy przekazem i wartościami, jakie niosą ze sobą dzieła sztuki. Bo niektóre dzieła dają nam niewiele, a przynajmniej my mało wartości w nich dostrzegamy. Są takie dzieła sztuki, których nigdy byśmy sztuką nie nazwali, bo nie przynosi nam żadnych korzyści. Jest to zależne przede wszystkim od naszego postrzegania świata i otaczających nas przedmiotów. Styczność ze sztuką możemy mieć ciągłą i dużą, możemy otaczać się różnymi przedmiotami, które wzbudzać w nas będą emocje, albo które nie będą w jakikolwiek sposób na nas oddziaływać. Ale w kontakcie ze sztuką liczy się często to, co w nas pozostawia, jej wartość i możliwość naszego rozwoju. Nie wszystkie dzieła mają w sobie coś takiego i nie wszystkie postrzegamy w odpowiedni sposób.

Pytanie tytułowe odnosi się właśnie ogólnie do sztuki, która nas czegoś uczy, która daje nam coś w zamian. Oczywiście czytanie książek jest bardzo wszystkim potrzebne, bo sprawia, że człowiek poszerza swoje słownictwo, poznaje nowe i ciekawe fakty i staje się mądrzejszy. W literaturze kryje się wiele prawdy, a samo czytanie pozwala na jej odkrywanie i wzbogacanie nas. Tym gorzej można myśleć o ludziach, którzy chwalą się niemal tym, że w życiu nie przeczytali ani jednej książki, która nie byłaby lekturą szkolną. Są osoby, które za punkt honoru stawiają sobie unikanie wszelkich sposobności do dowiedzenia się czegoś nowego i wartościowego. Ale to pytanie tytułowe można śmiało rozszerzyć na pole malarstwa, kinematografii ambitnej, opery, teatru czy muzyki poważnej. Wszystkie te wymienione dziedziny sztuki potrafią bowiem dać odbiorcom coś więcej niźli tylko chwilową przyjemność czy oderwanie się od szarej rzeczywistości.

Ale oczywiście i mniej ambitne dzieła sztuki potrafią rozwinąć nasz umysł i pozostawić w nim coś wartościowego. Trzeba tylko chcieć tego czegoś poszukać i zatrzymać dla siebie. A jednak wielu z nas jest odporna na przesłanie, pokłady emocji i wiedzę, którą da się wyciągnąć z wielu dzieł sztuki. Wspomniane książki są doskonałym tego przykładem, który pokazuje, że nie mamy czasu i chęci na to, by rozwijać się w jakimkolwiek kierunku. Uważamy, że wystarczy nam to, co dostajemy z codziennego przeglądania internetu, z wieczornych wiadomości i to, co pojawia się w naszym życiu za sprawą spotkań z przyjaciółmi. Ale w sztuce zawarte są rzeczy, które dają do myślenia, rozwijają wyobraźnię i zmuszają do refleksji. Zawarte w niej są wiadomości cenniejsze od informacji niesionych przez serwisy informacyjne. W sztuce znaleźć można nie tylko sensację, która po krótkim czasie wyparuje z nas wraz ze swoimi emocjami. Znaleźć w niej można również wiedzę, mądrość, wskazówki potrzebne nam do dobrego życia, do radzenia sobie z problemami i unikania ich w przyszłości. Chociażby w książkach znaleźć można wiele odpowiedzi na pytania, które mogą nas dręczyć.

Odpowiedź na pytanie tytułowe zapewne w wielu przypadkach będzie mało ciekawa. Zapewne większość z nas nie tknęła w mijającym roku ani jednej książki, bo granie na komputerze, spotkania z przyjaciółmi czy oglądanie mało wartościowych seriali były dla nas ważniejsze. Jednak warto zmienić ten stan rzeczy i otworzyć się na dzieła sztuki, które faktycznie mogą nam dać coś wartościowego i przydatnego w życiu. Rozwijanie słownictwa i wyobraźni za pomocą książek jest potrzebne nam wszystkim do prawidłowej komunikacji z innymi ludźmi, jak i do poznawania nowych rzeczy, uczuć i informacji, które mogą mieć dla nas ogromne znaczenie i wartość, której nie da się przecenić. Jedna przeczytana książka pozwala na poprawienie naszej umiejętności wysławiania się, a jeżeli mądrze ją wybierzemy, to i będzie w stanie zainteresować nas i sprawić, że uda nam się oderwać na dłuższą chwilę od otaczającej nas szarej rzeczywistości.

Jak wybrać prezent na święta i czym się kierować?

Kupowanie prezentu na święta swoim bliskim może być nie lada wyzwaniem dla wielu ludzi. Szczególnie zagubione mogą być osoby starej daty, które z racji wieku nie nadążają za postępującym światem i nowinkami ze świata popkultury czy nowych technologii. Taki sam trud dotyczyć może ludzi, którzy wieloma sprawami się nie interesują. Są bowiem osoby, które za nic mają współczesne trendy, postępujące technologie czy nowinki ze świata show biznesu. Dla takich ludzi pozycje na liście życzeń mogą niewiele znaczyć, mogą być niemal hieroglifami, tajemniczym pismem, pod którym kryć się może wszystko, w tym obelgi skierowane pod adresem tegorocznego Mikołaja. Oczywiście najprościej jest operować w świecie sztuki i tam szukać świątecznych prezentów. Wystarczy podać sprzedawcy w sklepie tytuł płyty muzycznej czy książki, by móc szybko dostać ją do swych rąk. Przez internet sprawa jest jeszcze prostsza, bo nie trzeba nic mówić, nawet ruszać się z domu – wpisanie formułki w wyszukiwarkę załatwi całą sprawę. Gorzej jest w przypadku, gdy ktoś z naszych bliskich jedynie nakierowuje nas na właściwy trop, rzucając lakoniczne opisy, które mają zmusić nas do wysiłku i inwencji twórczej.

W takiej sytuacji nie ma ratunku dla nikogo. Mając szczątkowe informacje, które w zwykły dzień w ogóle by nas nie obeszły, musimy wymyślić sposób, by zadowolić najbliższych i sprawić im radość w te nadchodzące święta. Jednak wciąż sztuka i jej różne formy artystyczne pozwalają na szeroki wybór. Wszak płyt z muzyką, filmów, książek czy albumów fotograficznych jest całe mnóstwo, a duży wybór w tym przypadku ułatwia znalezienie czegoś idealnego dla danej osoby. Trzeba jednak pamiętać o tym, że ciągle należy używać rozumu i myśleć podczas zakupów, bo w przeciwnym razie prezent nie wywoła euforii czy zadowolenia chociażby. Trzeba również kierować się tym, co nam się podoba. I to jest bardzo ważna zasada zakupów prezentów świątecznych, które mają być niespodzianką – kierowanie się zmysłem estetycznym.

Jest to ryzykowne, bowiem nie zawsze nasi bliscy preferują te same przedmioty, które trafić mogą do naszego serca. Tutaj znów pojawia się przykład ludzi starszych, którzy muszą kupić młodzieży coś ciekawego i fascynującego pod choinkę. Problemu za to nie powinno być w przypadku małżeństw, dwóch osób, które znają się przynajmniej od kilku lat i które spędzają ze sobą większość swojego czasu. Najbliższa osoba nie ma przed nami zbyt wielu a tajemnic, a na pewno każdy z nas potrafi dostrzec w jej zachowaniu i zwyczajach pewne cechy i preferencje, które potrafią naprowadzić na właściwy trop. Mimo wszystko wciąż warto posługiwać się własnym zmysłem estetycznym i patrzeć na to, co nam się podoba podczas przeglądania oferty sklepów. Jest duże prawdopodobieństwo, że uda nam się w ten sposób znaleźć coś, co zaspokoi potrzeby i oczekiwania drugiej osoby. Jeżeli chociaż trochę ją znamy i wiemy, co stoi na jej półkach w domu, bo ta odrobina orientowania się w życiu drugiej osoby jest potrzebna.

Podczas wyboru prezentów świątecznych, gdy nie mamy żadnych życzeń od drugiej osoby, możemy również spróbować zaryzykować i wybrać coś, co jest bardzo nietypowe. Dzieło sztuki, którego forma nas przyciągnie i wzbudzi ciekawość podczas przeglądania ofert sklepów internetowych czy stacjonarnych. Na portalu Gallerystore.pl znaleźć można dzieła, których nie da się zaliczyć do popularnych czy popkulturowych. Są to dzieła oryginale i unikalne, bo nigdzie nie można spotkać ich kopii czy identycznych egzemplarzy. W związku z tym ich wartość materialna, a przede wszystkim emocjonalna wzrasta znacznie, bo nie są to przedmioty przeznaczone dla wszystkich, ale dla tej jednej osoby, która zdecyduje się je nabyć. Po zakupie staną się tylko i wyłącznie jej własnością, elementem życia, który będzie oryginalny i niecodzienny. Takie zaskoczenie bliskiej osoby, która nie unika sztuki, a wręcz się nią zachwyca ponad przeciętność, może okazać się precyzyjnym strzałem w dziesiątkę.

Rzeźby to nie tylko ogólny kształt, ale i szczegóły mają znaczenie

Kiedy odbieramy sztukę w różnej postaci, to często zdarza nam się postrzegać ją tylko poprzez jej powierzchowność. Widzimy obraz i oceniamy kolory, ramę dzieła, dostrzegamy to, co jest na nim namalowane i nie od razu zagłębiamy się w jego znaczenie, przesłanie. Tak samo jest z muzyką – słyszymy dźwięki, rozróżniamy poszczególne instrumenty, dostrzegamy uchem głosy wokalistów i wokalistek, ale nie od razu wsłuchujemy się w słowa utworów, co dotyczy przede wszystkim muzyki śpiewanej w innym jeżyku, niż nasz. Książki mają podobnie, chociaż w ich przypadku brak wgłębienia się w znaczenie słów prowadzić będzie do szybkiego zapominania tego, co przed chwilą przeczytaliśmy. Ale książkę najczęściej oceniamy po okładce i słowach, które spisane są na jej odwrocie. Również dostrzegamy jej powierzchowność, zanim wgłębimy się w prawdziwy sens. Oceniamy bez powiększenia naszej wiedzy, a często jest tak, że ta powierzchowność nam odpowiada. Lubimy mieć szczątkową wiedzę i nie zagłębiać się w szczegóły. Odbieramy dzieło, ale nie do końca możemy zrozumieć jego wyjątkowość czy przesłanie. Tylko dlatego, że nie poświęcamy mu wystarczająco dużo uwagi.

Sztuka i jej dzieła są jak dzieci. Możemy być rodzicami, którzy uważają się za najlepszych na świecie, możemy kochać naszą pociechę, troszczyć się o nią, a przynajmniej myśleć, że tak jest w rzeczywistości, że nie mamy powodów do zarzucania sobie czegokolwiek. A jednak, jeżeli nie poświęcimy naszym dzieciom odpowiednio dużo uwagi, to będą one miały przed nami tajemnice, zaczną się od nas oddalać i stwarzać będą pozory świadczące o tym, że wszystko jest w porządku, ale w rzeczywistości będą uciekały od nas i wpędzały się w kłopoty. Oczywiście zagłębianie się rodziców w życie swoich niepełnoletnich dzieci jest obowiązkiem, a nie przywilejem czy możliwością. W sztukę można wchodzić głębiej i dokładniej, ale nie trzeba, o czym świadczy to, że wielu ludzi nie czuje się źle bez znajomości jakiegoś dzieła w sposób idealny i precyzyjny. Dostrzegają oni zewnętrzną powłokę i nie interesuje ich szczegół. Niemniej jednak każda głębsza analiza, każdy dostrzeżony element, który wydaje się być mało istotny, mogą stać się powodem do zupełnie odmiennego pojmowania danego dzieła.

Tak może być w przypadku rzeźb, które dostępne są na portalu Gallerystore.pl. Są to rzeźby unikatowe, jedyne w swoim rodzaju i pochodzące od młodych artystów, którzy nie boją się podejmowania trudnych tematów i eksperymentowania. Kiedy patrzymy na te rzeźby, to widzimy kształty, pewne formy, które mniej lub bardziej na nas oddziałują. Ale nie zawsze patrzymy na materiał, z jakiego dane dzieła powstały. Laicy nie dostrzegą różnicy między hebanem, a czarnym dębem, nie będzie miało dla nich znaczenia czy rzeźba powstała w marmurze czy jest wykonana z tworzywa sztucznego. Będą oni widzieli powierzchowność i oczywistość. Jednak każdy, kto chociaż trochę przyjrzy się danej rzeźbie i poświęci czas na jej kontemplowanie, będzie w stanie dostrzec, że wszystkie jej elementy są ważne w odbiorze całości. Przykładem jest rzeźba autorstwa Anny Słonko-Moskwa zatytułowana „Cykle życia – piękno przemijania…”. Dostrzegamy kształty, które nie od razu pokazują nam kobiecą sylwetkę. Widzimy ciemne kolory, których nie rozróżniamy od razu na brąz i czarny dąb. Nawet wiedząc, że dzieło wykonane jest z czarnego dębu, nie czujemy jakiegoś większego wrażenia.

A czarny dąb jest materiałem, który liczy setki, a nawet tysiące lat. Jest to drzewo, które pod wpływem działania wielu czynników atmosferycznych uległo skamienieniu i stało się niezwykle cenne i rzadkie. Gdybyśmy od razu wiedzieli, z czego ta rzeźba jest wykonana, pewnie zaczęlibyśmy patrzeć na nią zupełnie inaczej, z większą uwagą i szacunkiem. Bo dzieła sztuki to nie tylko przekaz, który widoczny jest gołym okiem. Sens ukryty jest również w ich formie, materiale nośnym i jego historii. Cenny czarny dąb wpływa w tym przypadku na odbiór dzieła, bo sprawia, że chcemy je poznać, wyobrazić sobie, jak ten materiał znalazł się w tym miejscu po tylu latach. Ekscytującym jest fakt, że to, co widzimy przed oczami stworzone zostało z czegoś, co istniało przez wiele pokoleń i co pamięta czasy bardzo odległe.

Jeżeli nie dla bliskich, to dla siebie

Każdego roku wielu z nas może stanąć przed tym samym problemem – co kupić komuś w ramach prezentu świątecznego? Dylemat ten dotyka wielu ludzi, którzy nie otrzymali od swoich bliskich jakichś sprecyzowanych życzeń odnośnie podarków, które mają znaleźć się pod choinką. Jeżeli zdani jesteśmy tylko na siebie i nie wiemy za bardzo, w którym kierunku pójść, to znajdziemy się w mało przyjemnej sytuacji. Zresztą nawet, gdy kogoś w miarę dobrze znamy, to i tak możemy mieć trudności ze znalezieniem czegoś, co może sprawić komuś przyjemność i radość. Tym bardziej, jeżeli bliska nam osoba ma wszystko, czego do życia potrzebuje. Oczywiście można iść w stronę najbardziej oklepanych schematów i decydować się na neutralne prezenty z kategorii ubioru, ale skarpetki, rękawiczki, krawaty czy ciepłe czapki nie są szczytem marzeń nikogo. Z drugiej strony niektórym z nas i takie prezenty w zupełności wystarczą. Podczas przeglądania zawartości sklepów internetowych czy stacjonarnych, błądzimy, przeszukujemy, oceniamy wszystko, co wpadnie nam w ręce i tak naprawdę nie mamy pojęcia czy dana rzecz komuś się spodoba. Mamy jednak także inne odczucia podczas takich poszukiwań.

Bo wiele rzeczy, które oceniamy pod kątem prezentu dla drugiej osoby może się nam po prostu podobać. Jeżeli coś wzbudza naszą sympatię to staje się od razu obiektem, który kwalifikuje się do zaakceptowania przez nas, jako prezent dla kogoś nam bliskiego. Tak jest zawsze. W przypadku prezentów, które znalazły się na wręczonej nam liście życzeń często zastanawiamy się, jak ktoś może życzyć sobie coś takiego, co właśnie trzymamy w dłoni. Nie podoba nam się to, nie widzimy w tym sensu, ale kupujemy, bo w końcu radość komuś trzeba sprawiać. Ale kiedy sami poszukujemy prezentu dla drugiej osoby, to kierujemy się przede wszystkim własnym zmysłem estetycznym i zwracamy uwagę na to, co nam się naprawdę podoba. I w takich sytuacjach zawsze są trzy wyjścia – albo kupujemy to, co jest dla nas dobre i mamy nadzieję, że spodoba się drugiej osobie, jako prezent, albo porzucamy przedmiot i szukamy czegoś innego, próbując wczuć się w drugą osobę i myśleć, co mogłoby jej się najbardziej spodobać, albo kupujemy daną rzecz dla siebie. Po prostu. Nabywamy coś, co znaleźliśmy, co sprawiło nam przyjemność i mile połechtało naszą duszę i ciało, a czego nie znaleźlibyśmy prawdopodobnie nigdy, gdybyśmy nie musieli szukać prezentu dla bliskiej osoby.

Tak może być w każdym przypadku, który dotyczyłby każdej sfery materialnej. Bo poszukiwania prezentów świątecznych zaprowadzić nas mogą w różne miejsca, zwłaszcza gdy wykonujemy tę czynność przez internet. Warto na pewno udać się na portal Gallerystore.pl i przekonać się, że sztuka, która jest tak bardzo popularna zawsze, a w grudniu przede wszystkim, może być znacznie bardziej ambitna i skomplikowana, niż to, co znaleźć można w popularnych księgarniach z muzyką, książkami i multimediami. Tutaj funkcjonować będzie ta sama zasada subiektywizmu. Chcąc podarować komuś obraz na święta czy inne dzieło sztuki pochodzące od współczesnych artystów, można natknąć się na coś, co nie tylko spodobać się może naszym bliskim, ale co może i nam bardzo mocno przypaść do gustu. Ofiarowanie komuś pięknego obrazu lub ciekawej rzeźby na święta będzie nie tylko sposobem na zaskoczenie danej osoby, ale również okazją do wyrażenia swoich uczuć w niecodzienny sposób. Nie zawsze wskazane jest kupowanie kolejnych książek czy płyt muzycznych, zwłaszcza gdy mają być niespodzianką. Czasem warto zadziałać nieszablonowo i dać ponieść się fantazji. W przypadku dostępnym na portalu dzieł sztuki polskich artystów młodego pokolenia, można być pewnym, że każdy znajdzie pośród nich coś idealnego dla siebie i bliskiej osoby. Wystarczy poświęcić chwilę, by patrzące na nas z ekranu komputera dzieła sztuki wciągnęły nas bez reszty i wyzwoliły w nas nowe emocje. A na żywo te obrazy czy rzeźby, szkice lub fotografie wywołują jeszcze lepsze i bardziej intensywne wrażenie, którego nie da się zapomnieć do końca życia.

Chaos kontrolowany

Artyści różnego rodzaju, zajmujący się wieloma dziedzinami sztuki, to ludzie bez wątpienia niezwykle utalentowani. Potrafią patrzyć na świat zupełnie inaczej, niż zwykli mieszkańcy tej planety, są w stanie interpretować wiele zjawisk i wydarzeń w sposób, który wielu z nas nawet się nie śnił. Nie bez powodu twierdzi się, że artyści posiadają w sobie talent, który pozwala im na czynienie wielu niezwykłych rzeczy poprzez różne formy swojej ekspresji twórczej. Potrafią wzruszać tłumy, dawać powody do zadumy, pocieszać, rozśmieszać, pouczać czy zasmucać, powodować napływ negatywnych myśli dotyczących kondycji świata i społeczeństwa. Artyści to osoby, które mogą okiełznać chaos i ubrać go w poruszającą formę, która ma w sobie jakiś cel. Są również tajemniczy, co przekłada się na ich dzieła, które nie są oczywiste i nie posiadają jednego sposobu na ich interpretację. Malarze, rzeźbiarze, muzycy, pisarze czy fotografowie – wszyscy są wyjątkowi i wszyscy potrafią wywoływać określone emocje w swoich odbiorcach.

Wspomniany w poprzednim akapicie chaos jest czymś, co może wydawać się najczęstszym motywem przewodnim artystów. Dotyczy to przede wszystkim malarzy, twórców obrazów czy innych artystów, którzy swoje dzieła tworzą poprzez szkicowanie, rzeźbienie w materiale czy używanie dłuta. W dzisiejszych czasach, jak i w przypadku dzieł, które mają już swoje lata i uchodzą za niezwykle cenne dzieła sztuki, wiele obrazów czy dzieł pochodzących od artystów znanych bardziej lub mniej, wydawać się może chaotycznych. Normalny zjadacz chleba patrząc na nie nie widzi nic konkretnego, ot kilka odcieni różnych barw, które przedstawiają sobą nic. Jednak te niepozorny chaos panujący na wielu dziełach ma zawsze jakieś określone zadanie do wykonania. Stworzony został w jakimś celu, a jeżeli takiego celu nie ma, to na pewno powstał z racji natchnienia twórczego, które taki dokładnie efekt miało zamiar dać. I ten pozorny chaos dla wielu osób, które potrafią dostrzegać rzeczy, dla innych ukryte, okazać się może nie tylko zrozumiały, ale i poukładany, kontrolowany, stworzony w celu, który został osiągnięty.

Ale chaos dla jednych jest porządkiem dla drugich i każdy inaczej malarskie dzieła sztuki może postrzegać i interpretować. Weźmy dla przykładu obraz autorstwa Izabeli Jaroszek, zatytułowany „miłość w świecie”. Na pierwszy rzut oka wydawać się może, że obraz ten nie jest efektem przemyślanego działania, nie przedstawia nic konkretnego. Część płótna jest czerwona, a część upstrzona różnymi ciemnymi barwami. Osoba, która nie lubuje się w interpretowaniu dzieł sztuki może uznać, że oto ma do czynienia z kolejną drogą ozdobą, która znaleźć się może co najwyżej na ścianie w pokoju gościnnym w jakimś przydrożnym hotelu. Jednak osoby wykazujące się wyobraźnią, której potrafią używać i ludzie przynajmniej w miarę inteligentni, dostrzegą w tym kolorystycznym chaosie atakującym czerwone i namiętne barwy, swoiste stykanie się dwóch światów, a raczej próbę pochłonięcia miłości(kolor czerwony) przez otaczający ją świąt(ciemne i chaotyczne barwy po lewej). Teoretycznie nie ma na tym obrazie niczego konkretnego. W praktyce jest w nim alegoria miłości, która istnieje w dzisiejszym świecie, a która powoli zostaje przez niego pochłonięta.

Oczywiście każda inna interpretacja tego dzieła jest dobra, bo ta kwestia zależy tylko i wyłącznie od naszej wyobraźni. Niemniej pozorny chaos nie zawsze musi oznaczać brak przekazu czy paradoksalnie – ładu i porządku. Za pomocą chaotycznych form ekspresji przekazać można niezwykle trafne spostrzeżenia dotyczące świata i naszego otoczenia. To jest ta siła artystów – umiejętność pokazania ważnych rzeczy za pomocą czegoś, co na pierwszy rzut oka wygląda, jak nic. Jednak, by poznać tajemnicę skrytą w danym dziele sztuki trzeba chcieć przy nim usiąść i się w nie zagłębić. Trzeba wyczyścić swoją głowę z uprzedzeń i utartych sposób myślenia i dać się porwać wizjom, które po krótkim czasie same cisnąć się będą do głowy i pokazywać się naszym oczom.