Wszystkie wpisy, których autorem jest Monika

Oblicza podróży w postpandemicznej rzeczywistości

Od dawna podróżowanie nie było nasycone taką ilością symbolicznych znaczeń, co teraz – po (a może w trakcie?) pandemii koronawirusa, która zmusiła nas do pozostania w domu i wpłynęła na nasz tryb wypoczywania. Jakie formy może przybierać podróż? Aby się tego dowiedzieć, wystarczy zapoznać się z obrazami, fotografiami i rysunkami z naszej internetowej galerii sztuki!

Podróż niejedno ma imię

Jeśli założyć, że podróżą jest samo doświadczenie, które pozwala spojrzeć na świat i własne życie z nowej perspektywy, zmierzyć się z nieznanym i spotkać sam na sam z tym, co wcześniej wydawało się odległe, obce, sama definicja podróżowania może się poszerzyć. To niekoniecznie tylko zmiana miejsca w przestrzeni, wyjazd z jednego miasta do drugiego czy lot samolotem na daleki kontynent. Wystarczy zmienić kontekst, żeby podróżą okazało się nie tylko wejście do innego pomieszczenia, ale samo jej wyobrażenie. Wie to każdy, kto przeżył lockdown związany z pandemią koronawirusa i kto musiał zweryfikować swoje plany dotyczące wiosenno-letnich wycieczek i zmienić sposób poruszania się po mieście. Zamknięci w domach, nauczyliśmy się doceniać najmniejsze, a nawet wyimaginowane podróże. W tej odrabianej na przyszłość lekcji dużą pomocą jest sztuka, która pobudza, jest namiastką najbardziej niezwykłych, fascynujących podróży, które moglibyśmy odbyć w rzeczywistości, ale też nierealnych, czyli takich, w które możemy się wybrać tylko dzięki wyobraźni. Przykłady? Szukaj ich w naszej internetowej galerii sztuki!

Artyści w podróży

Wśród obrazów na płótnie, jakie prezentujemy w naszej galerii, znaleźć możesz mniej lub bardziej oczywiste sposoby zobrazowania tematu podróży. W postpandemicznej rzeczywistości warto wyeksponować je we wnętrzu – jako formę pocieszenia z powodu odwołanych wyjazdów czy jako symbol tego, że żadne obostrzenia nie są w stanie ograniczyć naszej kreatywności.

Jacek Gąsiorowski Empty pool #1 - fotografia

Jacek Gąsiorowski – “Empty pool #1”

Szczególnie metaforyczną pracą jest „Empty pool #1” fotografa Jacka Gąsiorowskiego. Koło ratunkowe w pustym basenie z dzisiejszej perspektywy wydaje się zobrazowaniem niemożliwości podróżowania i naszej obawy przed tym, jaką formę przyjmie nasz tegoroczny letni odpoczynek. Ten sam artysta jest autorem niezwykłej fotografii „Fishermen”, która stanowi subtelny kolaż nakładających się na siebie sylwetek wędkarzy, rejestrujący ich sposób poruszania się. Wymagająca skupienia i ciszy aktywność staje się doświadczeniem równie fascynującym, co dalekie wyjazdy.

Jacek Gąsiorowski - Fishermen

Jacek Gąsiorowski – Fishermen

„To też przeminie” Urszuli Michalskiej to kolejny z obrazów na płótnie, który przynosi w czasach postpandemicznych otuchę i optymizm. Akryl przedstawia widok na otwarte morze z miejsca, które wydaje się maleńką, samotną wyspą. Jednak o tym, że nie ma się czego obawiać, świadczą dwa parasole – symbol bezpieczeństwa i opieki.

Urszula Michalska - “To też przeminie”

Urszula Michalska – “To też przeminie”

Podróż nie musi być daleka, żeby przyniosła ze sobą ważne lekcje o świecie i naszej w nim obecności. Spróbuj dostrzec niezwykłość mikro podróży albo wręcz tych wyimaginowanych, otwierając się na sztukę. Obrazy ręcznie malowane, fotografie i grafiki na pewno Ci w tym pomogą!

Obraz Picassa wygrany na loterii

Włoszka wzięła udział w loterii i wygrała… obraz na płótnie Pabla Picasso warty milion euro! Zobacz, jak doszło do tej niecodziennej wygranej i kim jest nowa szczęśliwa posiadaczka cennego dzieła!

Picasso charytatywnie

W zeszłym tygodniu nieoczekiwanie do grona kolekcjonerów dzieł sztuki dołączyła mieszkanka Włoch, Claudia Borgogno. W losowaniu elektronicznym przeprowadzonym w domu aukcyjnym Christie’s w Paryżu jej kupon okazał się zwycięskim. Nagroda – obraz na płótnie „Nature morte” Pabla Picassa, przedstawiający znajdujące się na stole gazety i kieliszek absyntu. Dlaczego warte milion euro dzieło sztuki w ogóle znalazło się w takim losowaniu?

Loteria zorganizowana była przez organizację CARE, która zajmuje się m.in. projektami związanymi z zapewnieniem czystej wody mieszkańcom Kamerunu, Madagaskaru oraz Maroka. Obraz ręcznie malowany przez samego Pabla Picasso trafił na to charytatywne losowanie dzięki kolekcjonerowi Davidowi Nahmadowi z Monako, który z kwoty 5,1 miliona euro pochodzącej ze sprzedaży 51 tysięcy losów otrzyma 900 tysięcy euro.

Podobną loterię zorganizowano już wcześniej, w 2013 roku. Wówczas nagrodą główną również była praca Picassa, wylosowana przez 25-latka z Pensylwanii. Zebrano wtedy 4,8 mln euro na stowarzyszenie działające na rzecz ochrony starożytnego miasta Tyr, znajdującego się obecnie w Libanie.

Co ciekawe, sama szczęśliwa zwyciężczyni nie planowała wzięcia udziału w loterii, a zakupiony los dostała w prezencie od bliskiej osoby. Gratulujemy!

Picasso – jeden z najdroższych malarzy świata

Ilość sprzedanych losów na loterię zorganizowaną przez CARE nie powinna dziwić nikogo, kto choć pobieżnie interesuje się sztuką. Obraz na płótnie, który wyszedł spod pędzla Pabla Picassa, to w końcu nie lada gratka. Hiszpański artysta, autor takich arcydzieł jak „Guernica”, regularnie trafia na prestiżowe listy twórców, których dzieła sprzedaje się najdrożej. Przykładowo „Kobiety Algieru” z 1955 roku, obraz odwołujący się do kubizmu i będący echem twórczości zarówno Delacroix, jak i Matisse’a, został wylicytowany w 2015 roku za sumę 179,4 milionów dolarów. Z kolei obraz na płótnie „Sen” z 1932 roku w 2013 roku został sprzedany za 155 milionów dolarów. Od Steve’a Wynna, zarządcy kasyn, odkupił go Steven Cohen, miliarder, właściciel SAC Capital Advisors.

Nasze relacje z wnętrzem pod lupą na wystawie „Dialog z przestrzenią” w krakowskim MOCAK-u

Tej wiosny, w okresie pandemii koronawirusa, słowa „dom” i „mieszkanie” odmienialiśmy przez wszystkie przypadki. Ale nie tylko dlatego powinna zainteresować Cię wystawa „Dialog z przestrzenią”, którą można obejrzeć w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie. Na tej ekspozycji możesz zobaczyć, jak wiele może być definicji przestrzeni i na jak wiele sposobów człowiek może próbować się w niej odnaleźć.

Dialog z przestrzenią, przestrzeń na dialog

Krakowskie muzeum MOCAK znów można odwiedzać po okresie zamknięcia spowodowanego pandemią koronawirusa. Aktualnie w instytucji zobaczyć można między innymi wystawę „Dialog z przestrzenią”. To niezwykła ekspozycja, na którą składa się 14 prac wykonanych w technice instalacji. Zadaniem zaproszonych artystów było przedstawienie własnej definicji przestrzeni, a także ukazanie jej relacji z człowiekiem. Kuratorzy zwracają uwagę na to, że „niektóre dzieła anektują przestrzeń”, a niektóre przypominają fragmenty prywatnych światów.

Na wystawie zobaczyć można między innymi pracę Tomasza Bajera, który odtworzył wnętrze celi dla muzułmanina w więzieniu w Guantanamo. Kontakt z tą instalacją rodzi pytania nie tylko o granice strefy komfortu, ale też człowieczeństwa. Robert Kuśmirowski w swojej instalacji z 2009 roku stworzył przestrzeń realistyczną i wiejącą grozą, trochę jak wyobrażenie mieszczącego się w domku na przedmieściach pokoju tortur rodem z thrillerów. Warto też zajrzeć do przestrzeni, z którą w dialog wszedł Edward Dwurnik, krakowski artysta malarz znany ze swoich „bajkowych” przedstawień miasta. Tym razem jego pejzaż Krakowa wyszedł poza ramy obrazu na płótnie i zupełnie zdominował wnętrze pokoju.

W czterech ścianach

Jeśli planujesz wyjść z domu po dawkę sztuki, koniecznie zajrzyj do wnętrza MOCAK-u, gdzie przygotowane przez artystów pomieszczenia-instalacje zachęcą Cię do refleksji i zastanowienia nad tym, czym mogą być cztery ściany w zależności od interpretacji. Tę ekspozycję polecamy też wszystkim, którzy chcą poznać sztukę nieco inną niż obrazy na płótnie czy klasyczne rzeźby. Tak bezpośredni kontakt z dziełem sztuki, jak w przypadku „Dialogu z przestrzenią” sprzyja odkrywaniu nowych, niezwykłych środków artystycznej ekspresji, takich jak odległość i relacje między kilkoma pozornie niezwiązanymi ze sobą przedmiotami, znajdującymi się w tym samym pomieszczeniu.

Wystawę „Dialog z przestrzenią” w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie można oglądać do 27 września 2020 roku. Kuratorkami są: Delfina Jałowik i Maria Anna Potocka.

Ciekawość i uważność. Prace, które pokazują, że warto się sobie nawzajem przyglądać. Nawet na odległość

Ile razy słyszeliśmy w życiu od rodziców: „Nie wypada tak się przyglądać!”. Dziś łamiemy tę zasadę i namawiamy do większej uważności na innych, przyglądania się im, doszukiwania punktów wspólnych i różnic w reakcjach, odruchach, gestach. Czemu ma to służyć? Sprawdź, na przykładzie obrazów na płótnie z internetowej galerii sztuki Gallery Store!

(Nie) gap się!

Od dziecka jesteśmy uczeni manier i zasad dobrego wychowania. Jedną z nich jest przestroga przed „gapieniem się” na innych, przyglądaniem się im, podpatrywaniem, co robią i jak wyglądają. Wydaje się to niestosowne, przekraczające międzyludzkie granice. A jednak przypatrywanie się innym, o ile nie jest niegrzeczne i nachalne, jest czymś, co warto w życiu robić. I to nie tylko w czasie pandemii, kiedy nie możemy sobie pozwolić na bliskość. Dzięki temu możemy zobaczyć samych siebie w szerszym kontekście, czerpać inspiracje, uczyć się, dopatrywać podobieństw i różnic. Wiedzą o tym doskonale artyści, od zarania dziejów tworzący w swoich szkicach, obrazach ręcznie malowanych czy rzeźbach wizerunki ludzi na różnych etapach życia i w wielu sytuacjach, od społecznych po intymne. Wystarczy spojrzeć na wybór malarstwa współczesnego w naszej internetowej galerii sztuki, żeby przekonać się, jak wiele możemy wynieść z dyskretnego podglądania innych.

Podglądactwo w malarstwie współczesnym

Gdyby nie odwieczna potrzeba podglądania, jaka towarzyszy twórcom, nigdy nie podziwialibyśmy dzieł Rembrandta, Van Gogha, Ingresa i wielu innych znakomitych artystów. Tę samą potrzebę wyrażają współcześni malarze, nie tylko przypatrujący się modelom w swoich pracowniach, ale też wychodzący na ulice w celu odnalezienia natchnienia. Przykładem może być, chociażby obraz malowany farbami akrylowymi „Ćma barowa” z cyklu „Ludzie”. Żeby stworzyć tę pełną emocji kompozycję, artystka nie raz musiała przypatrywać się ludziom, którzy siadali samotnie przy barze i zatopieni w myślach sączyli piwo czy wychylali kilka kieliszków mocniejszego alkoholu.

Magdalena Walulik - Cykl: Ludzie - Ćma barowa

Magdalena Walulik – Cykl: Ludzie – Ćma barowa

Podglądactwa nie zamierza się też wyzbyć Marcin Kędzierski. Na swoim obrazie na płótnie „Migawka znad Wisły” z fotograficzną wręcz precyzją oddaje zobaczoną gdzieś w plenerze scenkę: dwie dziewczyny zastanawiają się, czy nagrane przez nie video z deskorolkowych akrobacji jest satysfakcjonujące, czy coś trzeba jeszcze poprawić.

Marcin Kędzierski - Migawka znad Wisły

Marcin Kędzierski – Migawka znad Wisły

Piękny moment uchwycił też Artiom Tuliuk w „Baletnicy na próbie”. Ten obraz olejny to realistyczne przedstawienie tancerki baletowej podczas żmudnych ćwiczeń. Obraz dzięki wyjątkowo bliskiemu kadrowi, pozwala nam przekroczyć granicę nieśmiałości i przyjrzeć się twarzy primabaleriny, na której malują się emocje: smutek i nostalgia, a może po prostu zmęczenie?

Artiom Tuliuk - Baletnica na próbie

Artiom Tuliuk – Baletnica na próbie

Nie przepadasz za przypatrywaniem się ludziom na ulicy? Pozwól, żeby twórcy malarstwa współczesnego robili to za Ciebie. Obrazy na płótnie z naszej internetowej galerii sztuki pozwalają podglądać innych bez zawstydzenia, jednocześnie dostarczając materiału do przemyśleń.

Sztuka Banksy’ego w dobie lockdownu. Miejsce akcji? Łazienka

Banksy to jeden z czołowych przedstawicieli street artu, czyli sztuki, dla której płótnem jest miejski pejzaż. Co może zrobić taki artysta jak on w dobie społecznej kwarantanny, kiedy nie można wychodzić z domu? Sprawdź koniecznie, na jaki wpadł pomysł.

Home office według Banksy’ego

Podczas epidemii koronawirusa, kiedy powinno się ograniczyć wychodzenie z domu, wszyscy starają się jakoś oswoić z nową rzeczywistość. Większość pracowników została oddelegowana do domu, zakupy robimy przez internet, ze znajomymi „spotykamy się” za pomocą komunikatorów internetowych. Jak w takiej sytuacji może sobie poradzić artysta, którego studiem jest ulica? Banksy, niekwestionowany król street artu, też postanowił popracować w trybie… home office. Skończyło się to muralem namalowanym na ścianie własnej łazienki, przedstawiającym grupę dokazujących gryzoni, które między innymi zaznaczają kolejne dni kwarantanny pomadką na lustrze. Zdjęcie tego dzieła, uzupełnionego o odpowiednie dodatki (jak pasta do zębów, którą „wyciska” niesforny szczur), twórca wrzucił na swój Instagram. Post opatrzył krótkim opisem: „Moja żona nie znosi, kiedy pracuję z domu”.

Dziewczyna z maseczką

Inne dzieło Banksy’ego, znajdujący się w Bristolu mural będący kopią obrazu na płótnie „Dziewczyna z perłą” Vermeera zostało w okresie pandemii koronawirusa zaktualizowane. Na twarzy postaci pojawiła się… maseczka przeciwwirusowa, której noszenie jest jednym z zaleceń związanych z zachowaniem bezpieczeństwa. Nie wiadomo, kto jest autorem tej modyfikacji – Banksy czy jeden z licznych wielbicieli jego talentu. Jedno jest pewne – zaktualizowany mural pełni bardzo ważną funkcję – przekonuje Brytyjczyków do noszenia masek ochronnych na twarz. Oba dzieła Banksy’ego trafnie opisują sytuację, w jakiej aktualnie znajdują się prawie wszyscy mieszkańcy globu. Czyżby sztuka uliczna lepiej reagowała na zmieniające się okoliczności niż malarstwo współczesne, wraz ze swoimi dopracowanymi obrazami na płótnie? Nie pierwszy raz pada taka sugestia. Ale czy jest słuszna?

Banksy to brytyjski artysta street artu, który nadal pozostaje anonimowy, pomimo swojej rosnącej popularności. Zajmuje się głównie muralami, najczęściej tworzonymi w technice szablonu. Szczególnie upodobał sobie dowcipne i przewrotne komentarze dotyczące życia społecznego czy polityki. Banksy jest też reżyserem filmu „Wyjście przez sklep z pamiątkami”, który w 2010 roku był nominowany do Oscara.

Polscy policjanci na obrazach Moneta, Muncha, Hoppera i Gierymskiego

Po raz kolejny okazuje się, że najlepszą metodą na przetrwanie kryzysowych momentów jest poczucie humoru i kreatywność. Udowodnił to Jarek Kubicki, który domową izolację postanowił wykorzystać pomysłowo – uzupełniając kultowe dzieła sztuki o postaci… policjantów. Dowiedz się więcej o pracach, które stały się hitem internetu!

Obrazy malowane na nowo

Polski artysta Jarek Kubicki w ostatnich dniach zainteresował fanów historii sztuki na całym świecie. Także tych, którzy w odrobinie poczucia humoru odnajdują jedyne wyjście w trudnej dla każdego sytuacji: pandemii koronawirusa, która w ciągu ostatnich tygodni zmusiła nas do pozostawania w domu, unikania kontaktu z innymi, czy aktywności na świeżym powietrzu. Najpierw postanowił  postaci z obrazów malowanych przez klasyków „postawić” w oknie domu. Efekt? Nowa wersja „Pomarańczarki” Aleksandra Gierymskiego, która w subtelny sposób opowiada o samotności, izolacji i oczekiwaniu.

32. dzień kwarantanny, czyli sztuka przeciw wirusowi

Kolejny cykl Jarka Kubickiego, „32. dzień kwarantanny”, szybko stał się absolutnym hitem internetu. Artysta postanowił uzupełnić kompozycje obrazów na płótnie dobrze znanych wszystkim miłośnikom historii sztuki mistrzów o… postaci policjantów. Pomysł pojawił się, gdy rząd poinformował o zakazie przebywania w parkach i innych zielonych terenach rekreacyjnych, a mundurowi skwapliwie przystąpili do wypisywania mandatów tym, którzy ten przepis postanowili złamać. W żartobliwych przeróbkach słynnych obrazów policjanci pojawiają się przy dziewczynie na ławce u Paula Fishera, podchodzą do pary popijającej drinka w nocnym barze u Hoppera i spacerującej po starówce u Gustave’a Caillebotte’a. Wszystkie zaktualizowane kompozycje nagle wydają się nam bliższe, niż kiedykolwiek wcześniej. Z jednej strony budzą ironiczny uśmiech, z drugiej są dowodem na to, że artystyczna wyobraźnia nie zna granic.

Jak swój cykl dzieł komentuje sam Jarek Kubicki? Według artysty taki sposób potraktowania obrazów na płótnie starych mistrzów „pozwala skanalizować społeczną frustrację”. Nie wiemy, jak Ty, ale my ciekawi jesteśmy, co jeszcze wymyślą artyści, zainspirowani społeczną kwarantanną i nowymi zasadami bezpieczeństwa.

Banksy w hołdzie pracownikom brytyjskiej służby zdrowia

Globalna pandemia wykreowała nowych superbohaterów. Miejsce Supermana, Batmana czy Spidermana zastąpili szeregowi pracownicy służby zdrowia: lekarze, pielęgniarki, laboranci, ratownicy i technicy medyczni. Hołd ich poświęceniu składają dziś zgodnie niemal wszyscy, od zwykłych ludzi zaczynając, przez polityków, a na przedstawicielach kultury kończąc. 

Nowa praca Banksy’ego w General Hospital w Southampton

Wyrazem szacunku dla pracowników publicznej służby zdrowia w Wielkiej Brytanii jest nowy rysunek Banksy’ego przedstawiający chłopca bawiącego się lalką ubraną w strój pielęgniarki, z peleryną typową dla superbohatera, w charakterystycznej pozie Supermana, z jedną ręką uniesioną ku górze. W tle widzimy kosz z innymi superbohaterami, którzy w czasach pandemii nie interesują już chłopca. Praca jest czarno-biała. Jedynym kolorowym elementem jest czerwony krzyż zdobiący strój figurki, jednoznacznie kojarzący ją z pracownikami służby zdrowia. Praca Banksy’ego pojawiła się na jednej ze ścian publicznego szpitala w Southampton, w pobliżu ostrego dyżuru. Powstała w porozumieniu z jego władzami i pozostanie w nim do jesieni. Później ma zostać zlicytowana, a uzyskane w ten sposób środki mają wesprzeć NHS (wspólna nazwa dla trzech z czterech systemów służby zdrowia w Wielkiej Brytanii).  

Banksy to brytyjski artysta Street Art, łączący graffiti z techniką szablonową, lokalizujący prace w miejscach nietypowych, przyciągających uwagę, ważnych dla lokalnych społeczności. Jego prace znajdziemy na ulicach Londynu oraz w wielu innych ciekawych miejscach, w różnych zakątkach świata. 

Dowiedz się więcej na temat sztuki Banksy’ego w dobie lockdownu.

Spacer – guilty pleasure w czasach pandemii. Obrazy sprzed ery social distancing

Spacer, którego wszyscy zapragnęliśmy w czasach społecznej kwarantanny spowodowanej pandemią koronawirusa, to jeden z ulubionych tematów malarstwa współczesnego. Zobacz obrazy malowane z tym motywem w roli głównej i oddaj się refleksji nad tą niedocenianą na co dzień aktywnością, gdy maseczka na twarzy nie była jeszcze obowiązkowa.

Spacer jako temat w sztuce

W okresie pandemii koronawirusa zaczęliśmy z większą estymą myśleć o niedocenianych wcześniej aktywnościach. Nie tylko imprezy, spotkania w dużym rodzinnym gronie, ale też piknik w parku czy zwyczajny spacer stały się zabronią, a więc tak bardzo pociągającą przyjemnością. Ten ostatni zresztą to jeden z motywów, po które szczególnie chętnie sięga malarstwo współczesne. Artyści temat spacerowania wykorzystują w swoich pracach na wiele różnych sposobów: jako pretekst do opowiedzenia o ludzkiej samotności, do przedstawienia zachwycającego pejzażu albo wręcz odwrotnie – do sportretowania brzydoty miejskich zakamarków. Zobacz obrazy malowane z naszej internetowej galerii sztuki i odkryj na nowo urok spaceru.

Obrazy malowane z motywem spaceru

Na obrazach na płótnie i ilustracjach, które znajdziesz w naszej internetowej galerii sztuki, ludzie zdają się spacerować w określonym celu, ale też bez intencji. Na pewno znasz to z własnego doświadczenia – czasem przechadzka służy “przewietrzeniu głowy”, wyprowadzeniu psa, załatwieniu przy okazji drobnych spraw, a czasem po prostu pomaga zapomnieć o dręczących nas myślach.

Roman Kaczmarek na swoim akrylu portretuje z niezwykłym wyczuciem światła i cienia rodzinę, spacerującą w deszczu z dziecięcym wózkiem. Ze względu na pogodę i porę dnia (obraz wydaje się skąpany w wieczornych światłach ruchliwej ulicy), sprawiają wrażenie raczej spieszących się do domu, niż cieszących się swobodną przechadzką. Może wracają od rodziny, może od lekarza? Bez względu na przyczynę, wydają się wzajemnie dbać o swoje bezpieczeństwo.

Roman Kaczmarek - Rodzinny spacer

Roman Kaczmarek – Rodzinny spacer

Agata Padol w obrazie olejnym „Spacer III” też portretuje postaci z wózkiem, w grupach i samotne, rozglądające się wokół albo zdające się cieszyć swoją obecnością. Najważniejsza jest jednak w tej kompozycji architektura i światło, potraktowane nieco umownie, przejaskrawione, przypominające bajkowe płótna Chagalla. Artystka zdaje się mówić o tym, że nawet najkrótsza przechadzka może mieć w sobie coś magicznego, wyzwalać wyobraźnię i kreatywność.

Agata Padol - Spacer III

Agata Padol – Spacer III

Obrazy malowane z motywem spaceru to coś, co warto mieć w swoim mieszkaniu. Symbolizują wolność, radość z prostych czynności, kojarzą się z chwilami, za którymi tęsknimy – nie tylko w dobie epidemii. Obrazy do kuchni czy sypialni o takiej tematyce z pewnością urozmaicą wnętrze. Zajrzyj do internetowej galerii sztuki Gallery Store w poszukiwaniu idealnej kompozycji.

„Urok polskich gór” na okładce książki Nicka Cave’a!

Kibicujemy polskim artystom i artystkom, którzy znajdują uznanie nie tylko w kraju, ale również za granicą. Do tego grona trafiła właśnie Aleksandra Waliszewska, której dzieło ozdobi okładkę książki Nicka Cave’a. O jaką pracę chodzi?

Talent Waliszewskiej doceniony

30 kwietnia w księgarniach ma pojawić się zbiór tekstów piosenek z lat 1978-2020 autorstwa Nicka Cave’a. Kiedy brytyjska oficyna wydawnicza Penguin Books zaprezentowała okładkę książki, świat polskiej sztuki dosłownie zaniemówił. Widnieje na niej praca dobrze znanej i cenionej w Polsce artystki Aleksandry Waliszewskiej. To wielkie wydarzenie z wielu powodów. Po pierwsze wydawnictwo ma istotny wpływ na rozwój kultury na Wyspach Brytyjskich, a obecnie uznawane jest za jedną z najbardziej liczących się w świecie firm wydawniczych. Samo nazwisko Nicka Cave’a dodaje sytuacji prestiżu. Australijski muzyk, kompozytor i aktor jest znany przede wszystkim z występów w zespole Nick Cave and the Bad Seeds, ale ceniony jest także za swój literacki dorobek.

Nick Cave pod wpływem „Uroku polskich gór”

Praca Aleksandry Waliszewskiej, jaka pojawi się na okładce książki z tekstami Nicka Cave’a to „Urok polskich gór”. Powstała w 2007 roku, kiedy artystka, będąca na początku swojej artystycznej kariery, inspirowała się sztuką włoskiego Quattrocenta. Jak sama podkreśla, obraz ten jest wypadkową podziwianych przez nią obrazów dawnych mistrzów i jej wewnętrznych przeżyć. To nie pierwszy raz, kiedy znany muzyk sięga po sztukę Waliszewskiej, przepełnioną atmosferą jak z sennego koszmaru. Sześć prac polskiej artystki znalazło się wśród 30 polaroidów Cave’a, jakie opublikowane zostały w amerykańskim magazynie „Another”. Muzyk jest także autorem posłowia do czwartego wydania albumu „Problem&Solution” Aleksandry Waliszewskiej, który ukazał się w 2019 r. W tym samym roku w Polsce nakładem wydawnictwa Ha!art, wydana została książka Michała Tabaczyńskiego „Pokolenie wyżu depresyjnego”, na której okładce również można znaleźć pracę malarki. Jak widać – różne dziedziny sztuki lubią wzajemnie się dopełniać.

Aleksandra Waliszewska urodziła się w 1976 roku w Warszawie, gdzie ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w pracowni prof. Wiesława Szamborskiego. W 2008 roku artystka porzuciła malarstwo sztalugowe na rzecz gwaszy wykonywanych na papierze w formacie kartki A4. Co ciekawe, maluje średnio jedną pracę dziennie i już w 2010 roku jej zbiór liczył około 2 tysięcy prac. Kibicujemy malarce w rozwoju i kolejnych osiągnięciach!

Vincent van Gogh ofiarą koronawirusa? Złodzieje ukradli obraz z zamkniętego muzeum!

Epidemia koronawirusa daje się we znaki nie tylko tym, którzy poddani kwarantannie, nie mogą opuszczać mieszkania. Jego ofiarą padło holenderskie muzeum, z którego wyniesiono obraz olejny Vincenta van Gogha. Poznaj szczegóły!

Koronawirus atakuje sztukę!

Jak się okazuje, nie wszyscy wzięli sobie do serca na poły żartobliwy apel policji o ograniczenie ilości przestępstw w czasie epidemii koronawirusa, kiedy funkcjonariusze mają pełne ręce roboty. Pod koniec marca dyrektor amsterdamskiego muzeum Singer Laren – Evert van Os poinformował o tym, że z budynku zamkniętego w związku z rządowymi obostrzeniami, wyniesiono obraz olejny Vincenta van Gogha „Ogród przy plebanii w Nuenen wiosną”. Jak doniosła agencja prasowa AFP, sytuacja ta wzbudziła w nim „złość, szok i smutek”.

Nic dziwnego – cenne dzieło zostało wypożyczone z muzeum w Groningen na wystawę czasową „Mirror of the Soul” właśnie w Amsterdamie. Według różnych szacunków wartość tego obrazu na płótnie szacuje się nawet na 6 milionów euro. Dokładną sumę ustalają właśnie eksperci. Co ciekawe, złodzieje dokonali rabunku dokładnie w przeddzień 167. rocznicy urodzin holenderskiego twórcy.

Po tym, jak tuż po godzinie 3. w nocy w Muzeum Singer Laren uaktywnił się alarm, na miejscu natychmiast zjawiła się policja. Niestety złodziei nie udało się złapać, ale trwają poszukiwania.

Dziedzictwo geniusza

Namalowany w 1884 roku obraz olejny „Ogród przy plebanii w Nuenen wiosną” jest wczesnym dziełem słynnego postimpresjonisty. Widać w nim jeszcze ogromną dbałość o realizm i charakterystyczne dla tego okresu w jego twórczości ciemne tonacje barwne. Niespełna dwa lata później, wspierany finansowo przez swojego brata Vincent, przeprowadził się do Paryża, gdzie jego płótna zaczęły przybierać charakterystyczny żywiołowy i niespokojny charakter, a barwy nabrały intensywności. Chociaż Vincent van Gogh jest dziś zaliczany do najbardziej wpływowych postaci w historii sztuki zachodniej, w ciągu swojego życia sprzedał jeden obraz – „Czerwone winnice w Arles”. Cierpiący na choroby psychiczne artysta popełnił samobójstwo w 1890 roku w wieku zaledwie 37 lat.

Vincent van Gogh do dziś inspiruje rzesze współczesnych malarzy, którzy w swojej twórczości nawiązują do jego dorobku żartobliwie (jak Marcin Rupiewicz w obrazie olejnym „Miś Van Gogh”) albo zupełnie na poważnie (jak Monika Siwiec w pracy „Sunne meadow”).